13

Witajcie, wróciłam po sporej przerwie.Niestety ferie mnie trochę rozleniwiły. Mam nadzieję, że komuś jednak zdarzy się tu zajrzeć i zostawić po sobie ślad :)

Aha, nie wszystkie opisy są mojego autorstwa.

Dzień pierwszy, dzień pierwszy zaczyna się na nowo,
Krok pierwszy, krok pierwszy. Z niewieloma sensami,
Tylko jeszcze fałszuję, aż do momentu gdy udam, że się udało.

- Mogłabym się w Tobie zakochać?

- Oczywiście.

- Ale ja bym chciała, tak ze wzajemnością...

Trudno jest zapomnieć kogoś, kto dał ci dużo do zapamiętania

A teraz usiądę na mojej ulubionej huśtawce z dzieciństwa i będę beztrosko machać nogami, jak dzieciak, który jeszcze nie wie co to prawdziwe życie.

Ludzie tłoczą się w ekspresach, ale zapomnieli już, czego szukają.

-złamanego serca nie włożysz do gipsu.

- polak potrafi.

Wczorajsza kawa na stole , pół piernika w kształcie serca.

Chociaż w tym momencie była pijana, prawie zamroczona - ale po prostu wsunęła mi głowę pod ramię, jak kot, i skuliła się, skompresowała do rozmiarów piłki, jakby jej model był też przenośny.

Nie krzyczałam za nim
po prostu stałam w osłupieniu.
Z każdym kolejnym jego krokiem gasłam;
znikając mi z oczu, wymierzył decydujący
cios w serce.

Proszę, powiedz kiedy znów odwiedzisz mnie w snach to położę się wcześniej spać, abyśmy mogli dłużej pobyć razem

-Co znaczą te chmury na Twoim życiowym Niebie? Przecież jesteś taka szczęśliwa...
-Te chmury są po to, by Słońce nie raziło mnie zbyt mocno w oczy.

Na Jego widok zapiera mi wdech w piersiach, a mój wyrafinowany sposób mówienia staje się nadzwyczaj chaotyczny.

Filiżanka, którą trzymałam w złączonych rękach zaczęła drżeć . Tak właśnie na nią działały Jego wargi całujące jej nagą szyję.

Tak po prostu za Tobą tęsknie , co noc , co świt , co oddech...

Chcemy być obecni w życiu innych ludzi, w ich rozmowach, myślach, marzeniach, planach. Chcemy czuć się potrzebni i zauważani. A może po prostu boimy się, że nikt nie zauważy naszej nieobecności.

Odnowiona i z dreszczami,
Sprzeczka odeszła na nowy teren,

Niepewna, nieprzekonywująca,
Omdlała drżąca godzina.