Mieć znowu 6 lat, widzieć na ulicy plamę benzyny i krzyczeć, że tęcza spadła ;)
Młoda, szczeniacka miłość, skrępowane ruchy, zero swobody, a jednocześnie mnóstwo uczuć, których nie mieliśmy odwagi pokazać.
za mało odwagi, żeby nacisnąć Enter.
nie potrafię z Ciebie zrezygnować, przepraszam.
Dla Ciebie nawet temperówkę do mazaków znajdę . ; *
I ta jego cieplutka choć za duża koszula. : *
Są osoby dla , których będę się uśmiechać mimo łez w oczach . <3
Widzieć jego minę przytulając jego najlepszego kumpla bezcenne ...
Po prostu czasem chciałabym, żebyś przyszedł i nic nie mówił, ja bym się przytuliła.. Bo czasem nie trzeba słów,wystarczy być obok.
Dziś znów mam tysiąc wspomnień i jedną twarz przed oczami .
Zasada 66: człowiek skrzywdzony ma prawo do wszystkiego.
i niech stanie w miejscu czas, zawsze niech już będzie tak jak dziś.
Nie chce porzucać setek miłych wspomnień <3 || HG
Przychodzi taki dzień, kiedy nawet Kinder Bueno oraz żelki, nie są w stanie Cię uszczęśliwić. Kiedy stając przed lustrem, potrafisz bez ogródek wykrzyczeć, że nienawidzisz samej siebie. Ja już takich dni mam aż o 106 za dużo.
Mama zawsze powtarzała mi, żebym nigdy nie kładła się do łóżka zła. Dlatego teraz siedzę i planuję zemstę.
Za każdym razem, gdy się uśmiechasz, skradasz mi serce.
I było zbyt pięknie, by tak pozostało.
Pamiętaj wydarzenia, które dają chęć istnienia.
Zobaczyłam dziewczynę, na pozór szczęśliwą, stwarzała aurę niezależnej i silnej, jedyne co ją zdradzało to oczy. Gdy przyjrzałam się bliżej, ujrzałam w nich smutek,łzy, cierpienie i ból idący wraz z nieprzespanymi nocami. Rozpacz ścisnęła moje serce, tym bardziej, że patrzyłam w lustro.
A Twój zapach, który zostawiasz codziennie na mojej kurtce i szaliku wystarcza mi jedynie na kilka godzin. Potem przestaję prawidłowo funkcjonować.
Chciałabym się cofnąć w czasie. Wybrałabym te chwile, w których siedzenie z chłopakiem w ławce lub nieposiadanie ulubionej lalki były największymi problemami życiowymi.
Mówił do mnie szeptem, tulił, byłam szczęśliwa czując Jego bliskość, a jedynym zmartwieniem był strach, że kiedyś to wszystko się skończy.