photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 MAJA 2012

Czy ciężko było zrozumieć, że Go już nie ma? Bardzo. Czasem nawet mam jeszcze złudne nadzieje, że otworzy drzwi do domu i przytuli mnie tak bardzo mocno mówiąc, że będzie przy mnie zawsze.

 

To z Tobą jadłam śmietankowe lody jedną łyżeczką, to Tobie rzucałam się na ręce każdego dnia i siadałam na kolanach, to od Ciebie dostawałam te słodkie buziaki, a teraz? Teraz jedynie mam w głowie wspomnienia i codziennie gdy idę spać wyobrażam sobie jakbyś nadal leżał przy mnie.

 

 Będę gonić wiatr, dopóki go nie złapię. Będę pić zimne kakao, dopóki nie poparzę ust. Będę o Ciebie walczyć, dopóki mnie nie pokochasz.

 

Tu zawsze zobaczysz uśmiechy na mordach - mimo tego jak toczy się życie. Te dzieciaki żyją nadzieją.

 

Trochę mnie pokochaj i trochę mnie polub, przypomnij mi ile jestem warta, przypomnij jaka potrafię być fantastyczna, udowodnij, że nadal umiem zatrzymywać ludzi, przypomnij to wszystko co o sobie zapomniałam, wystarczy żebyś bywał i żebym nie musiała nic mówić, żebyś po prostu wiedział jak się ze mną obchodzi.

 

Z zakochaniem jest zupełnie jak z wyścigami małych dzieci. Biegniemy, biegniemy, upadamy, płaczemy, mamy uraz do biegania, ale po pewnym czasie nawet mając świadomość tego, że wypadek może się powtórzyć, znowu biegniemy.

 

Słowo "szczęście" myli mi się z twoim imieniem.

 

Na tym świecie żyje tylko dlatego bo kocham niszczyć się psychicznie. Wiem, że pewnego dnia będę na skraju wytrzymałości i umrę, umrę z satysfakcją, że sama siebie zabiłam.

 

nie potrafię ocenić co bardziej boli- Pocięte ręce czy złamane serce.

 

Cisza. Cudowna cisza. Przestrzeń dla pięknych myśli, poprawnych decyzji i pytań z odpowiedziami. Noc. Dom ciszy.

 

przyjaciele to najlepsze co Nam się trafia, to takie ludzkie anioły, które czuwają nad Nami gdy ich potrzebujemy.

 

Chciałam mu udowodnić, że potrafię sobie dać radę bez niego, a wtedy on postanowił mi pokazać, że jest mu całkiem dobrze beze mnie. I tak się nawzajem zabijaliśmy tym naszym pozornym szczęściem.

 

Dorastanie. Czas, w którym podejmujesz najważniejsze decyzje, nic prawie nie wiedząc o życiu.

 

Siedziałam na gadu jak co popołudnie. napisał... serce w siódmym niebie... nagle napisał - kotek, siądę później. idę wyprowadzić psa. - zadowolona słowem 'kootek'. już dawno tak się do mnie nie zwracał. zrobił się niedostępny. ja zmieniłam status na zaraz wracam, ubrałam kurtkę i buty i poszłam do parku gdzie zawsze spotykaliśmy się, gdy wyprowadzał swojego psa. na 'naszej ławce' siedział liżąc się z jakąś blondi. bez psa.

 

- zastanawiam się , dlaczego laski tak na mnie lecą ..
- masz przystojnego kumpla , więc trzeba jakoś dotrzeć

 

 

gdzieś po środku dywanu spoczywają sobie Moje ubrania. biurko zawalone jest kubkami po herbacie sprzed tygodnia. drzwi balkonowe prawie nigdy nie są zamknięte. nikt tu nie przychodzi. rzadko kiedy mama pyta, czy zjem obiad. sypiam gdziekolwiek, w każdej części pokoju. łóżko zajął pies, który na oczach wypisane ma współczucie. odpalam papierosa i zastanawiam się, jak wyglądałby świat, gdyby On był tu obok.
 

 

Idiota, ale mój idiota.

 

 

nie jestem zajebiście idealna , popełniam błędy, krzywdzę ludzi, ale kiedy mówię "przepraszam'' lub ''kocham'' mówię serio , a nie kurwa na niby .

 

 

 

Była sobie przyjaźń. Była wyjątkowa. Damsko-męska. Wszystko było pięknie i cudownie. Świetnie się razem dogadywali. Wiedzieli o sobie nawzajem dość sporo. Aż jedno ze stron zakochało się w drugiej stronie. I koniec wyjątkowej przyjaźni.


 

 

Nie jesteś jedynym powodem moich uśmiechów,

ale stanowczo ulubionym


wróciłam i napisałam - taa. chyba sukę.


 

Musisz sam być zmianą, którą chcesz dostrzec w świecie


 

pytanie na dziś : po chuj ja się tak angażuje?


 

wciąż mam nadzieję, że przyjdzie jeszcze to, co już odeszło.

 


Komentarze

fblopisyicytaty zapraszam, nowy fotoblog z opisami! ;)
04/05/2012 20:19:42
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika cytatyxopis.