.Tylko ty znasz mnie lepiej niż inni razem wzięci,
chce spędzić z tobą życie lecz tobie brakuje chęci.
Wypij ostatniego kielona wódki, zamknij oczy i pomyśl że kiedyś i tobie się uda w miłości.
Bliskość jest w dzisiejszych czasach tak rzadka, że aż magiczna
Nie chodzi mi o to czy się ze mną prześpisz
Może też nie możesz zasnąć, proszę cię, uśmiechnij się
Może też stajesz do walki, ale upadasz na deski
Może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz
Wszystkie myśli i uczucia, których nie masz gdzie pomieścić
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
To właśnie nocą rozgrywa się największa walka między tym co wiesz a tym co czujesz...
Wypluwam krew otwartą raną w moim sercu
Nie chce umierać a samotność jest mordercą
Chce się tanio sprzedać i móc utkwić w Twoim szczęściu
Nic mi nie potrzeba zabierz mnie wszystko jedno gdzie
powiedziałabym, co czuję na Twój widok, ale takich rzeczy nie mówi się na głos
Jeśli ktoś jest dla Ciebie ważny,to na zawsze taki pozostanie. Nieważne ile bólu Ci przynosi...
Czasem, gdy patrzę w lustro nie widzę już tej samej wiecznie wesołej dziewczyny. Zmieniłam się. A może tylko zajrzałam w prawdziwy świat?
Na zawsze ona, jedyna jedna, Nie zatrzyma tego nawet kevlar, Każdy jej taniec w moich ramionach, ONA, ona wtulona, Tak drobne ciało skrywa tak wielkie serce, Zwykły jak ja człowiek nie chce nic więcej, Niech to trwa, nigdy się nie kończy, Nawet śmierć nas nie rozłączy.
To było jak wystrzał, na jej widok doznał szoku Zostali tylko we dwoje, nie było nikogo wokół Nie mógł odciągnąć wzroku od jej oczu i ust Niemalże czuł jej zapach i słyszał stabilny puls.
do kieszeni chowam najwspanialsze chwile, aby móc kiedyś wyciągnąć je wszystkie i śmiało powiedzieć 'momentami jednak byłam szczęśliwa'.
Tak samo jak ty, mam ludzi którym mogę ufać, mogę mówić to co czuję i mówić prosto z serducha.
Nie życzymy sobie zwyczajnych rzeczy.Zwykle chodzi o coś dużego,ambitnego,nieosiągalnego.Życzymy sobie czegoś bo potrzebujemy pomocy.Boimy się. I wiemy,że chcemy za dużo.Ale i tak wypowiadamy życzenia bo czasem...się spełniają.
Kiedyś chodziłam z podniesioną głową.Wyprostowana.Później..odszedł.Straciłam parę centymetrów.Przyjaciele odeszli i znów zmalałam.Tego rodzaju upokorzenia sprawiają,że człowiek staje się mniejszy.Boję się,że się sparzę bo po kolejnej katastrofie będę chodzić na kolanach.
Umieram bez powodu. W moim życiu ciągle się coś psuje.Kiedy naprawię jedną rzecz,psuje się kolejna.Staram się poskładać wszystko do kupy ale jakoś mi nie wychodzi..
Najbardziej nienawidziłam zgorszonych spojrzeń ludzkich i im częściej je widziałam, tym częściej miałam ochotę wszystko rozjebać. Moja wina, że niektórzy nawet nie próbują mnie zrozumieć? Moja wina, że jestem trudna? Że jestem sobą? Ech. Bez sensu. Wszystko bez sensu.
łączyła nas bardzo silna więź, więź niezależna od naszych osobowości, niezależna od naszego zachowania i niezależna od nas samych, więź, która podsycała nasze pragnienia i krzyżowała nasze drogi.
wiesz? gdybym miała wehikuł czasu, i mogłabym się cofnąć, cofnęłabym się do tego momentu, gdy leżałam z Tobą w lesie. potem byłabym już zimną suką, która miałaby daleko w dupie Twoje zaloty. może wtedy byś zatęsknił a ja teraz bym nie cierpiała.