doprawdy nie wiem co mną tchnęło, żeby tu zajrzeć.
naprawdę dawno nie pisałam.
zapodam starocie, których chyba jeszcze nie było ;)
Chciałam umieć oddalać się i zbliżać, tak wedle potrzeby. Zwiększać dystans gdy tylko On zabiera za dużo powietrza, wracać, gdy staje się powietrzem do życia niezbędnym.
* * *
dziś, gdy zapytali mnie o przeszłość, o tamten odcinek, nie wiedziałam. na pytanie o datę, udzieliłam błędnej odpowiedzi. minęły prawie trzy lata i dopiero teraz mogę stwierdzić, że nie przywołam tamtych obrazów, jak wczorajszych sytuacji. zatarły się na przestrzeni czasu. nie zapomniałam. wciąż widując go, moje serce zaczyna mocniej kołatać ze strachu. nie kocha go, ale boi się kolejnej próby wymierzenia ciosu.
***
jest Twoim światełkiem. promykiem, który rozświetla Ci każdy szary dzień. tą znaczącą cząstką Ciebie, bez której nie potrafisz żyć. jest mężczyzną, który sprawia, że każda chwila wydaje się być tą najpiękniejszą. jest kimś dla kogo jesteś w stanie poświęcić swoje przekonania, i obietnice. jest kimś dzięki komu czujesz, że w końcu możesz być ważna. ale uważaj - bo jest również kimś, kto jednym posunięciem może zniszczyć Cię doszczętnie. sprawić, że całe Twoje serce rozpieprzy się na malusieńkie kawałeczki, których zbierać i sklejać w jedną całość nie jest łatwo, w ciemności, gdy ten rzekomy 'promyczek' zniknie, a w raz z Nim całe światło Twojego życia.
***
nie trzyma mnie tu zemsta czy pozytywne relacje. ciekawość - nęka mnie to cholerne zastanowienie, co jeszcze idiotycznego życie obmyśla, by bolało mocniej.
***
My,młodzież XXI wieku, kilkunastoletni starcy - wypieramy się swoich rodzin,rzucamy szkoły, pracujemy wieczorami, imprezujemy,gotujemy,ale nawet nie mamy czasu tego zjeść,uprawiamy seks,ale mało którzy z nas robią to z miłości, wszystkie pieniądze tracimy na rachunki, papierosy,żarcie,ubrania,koncerty i alkohol,mamy karty kredytowe bez limitu, wiążemy się, potrzebujemy mieć przy sobie kogoś równie pojebanego jak my, tworzymy związki w pełnym tego słowa znaczeniu, z dzikim seksem, kłótniami, rozstaniami i powrotami, z wspólnym budżetem, tylko czekamy żeby spierdolić z Polski,ale mimo wszystko kochamy ją ,wspólnie z rówieśnikami przeskakujemy okres dzieciństwa,dorastamy o wiele szybciej niż potrzeba i tak naprawdę to wcale nie potrafimy żyć, potykamy się, błądzimy i upadamy, nie umiemy wybierać, męczymy się, wiesz, tak naprawdę,to sami się zabijamy.
***
Kieliszek za kieliszkiem , papieros za papierosem,chłopak za chłopakiem , nie ogarniam. Leże na ziemi.
właściwie to może i fajnie byłoby wrócić.
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24