Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie włosy, jak ty i zielone oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia..
kobiecie nie wypada palić, nalewać wódki i spoufalać się z obcymi dlatego zaczęłam nosić spodnie.
Najgorsze jest to, że w chwilach dla nas najgorszych musimy jeszcze znosić samego siebie...
Mam ochotę usiąść w kącie ciemnego pokoju z butelką wódki w dłoni, papierosem w ustach i tysiącem przekleństw w głowie. I proszę Cię, nigdy nie oglądaj mnie w takim stanie
Nie będę po tobie płakała po prostu zapcham się żelkami!
zawsze się różniłam od innych dziewczyn. kiedy byłam mała wolałam swoje trampki, krótkie spodenki i kolorowe koszulki z zaje*istymi napisami, a one wolały różowe kiecki z masą śmiesznych falbankami, lakierki i sweet spinki we włosach. ja wolałam kopać, a przynajmniej starać się trafiać w piłkę, latać po dworze, bawić się w podchody i brudząc na całego, a one wolały udawać dorosłe kobiety mające bogatego męża, dzieci, najlepsze samochody i kochane przyjaciółki. Dziś wolą one nocne kluby, krótkie spódniczki i dekolty. widzisz.. zawsze byłam inna. nawet teraz malując rzęsy nie otwieram jak większość lasek ust, nie latam za chłopakami śmiejąc sie jak pusta lala. jestem inna, może i nawet dziwna, ale wiem co to szacunek, miłość i zaufanie, a to ważne.
czemu jestem taka, że wszystkim się przejmuje, wszystko przeżywam, mam zbyt dużo uczuć w środku, często burdel w głowie, często nie mam już sił i nie daję rady ?
to uczucie, kiedy brakuje Ci kogoś, z kim nawet nie wiesz jak by było, kogoś, kogo nigdy nie miałaś.
chociaż raz w życiu chciałabym być wredną suką i olewać wszystkich z góry na dół, chociaż raz mierzyć wszystkich bezczelnie wzrokiem, chociaż raz zniszczyć komuś życie, chociaż raz mieć wszystko w dupie i być taką wielką zasrana egoistką.
możemy iść na plac zabaw pobawić się w piaskownicy i udawać, że naszym największym zmartwieniem jest kto pierwszy zjedzie ze zjeżdżalni.
i prosze nie odchodź... za bardzo cię potrzebuję !
nie umiem przeżyć chociaż jednego dnia bez wypowiedzenia Twojego imienia.
idiota... najcudowniejszy idiota na świecie.
chcę z Tobą stworzyć bajkę, ze szczęśliwym zakończeniem.
za każdym razem, gdy wydaje mi się, że chociaż trochę zaczynam mieć pewne rzeczy w dupie, wszystko musi mi się spierdolić i utwierdzić mnie w przekonaniu, że jednak nie. że nadal cierpię z tych samych powodów.
każdego dnia czerwonym flamastrem, odkreślała jeden cholerny dzień w jej kalendarzu. nadal łudziła się, że słowa "niedługo będzie tak jak dawniej", spełnią się i znów jak co dzień będą ze sobą rozmawiali...
Nic nie zabija bardziej od samotności. Możemy strzelać do siebie nawzajem karabinami, wbijać sobie noże w plecy, rzucać granatem - nic, ale to nic nie niesie ze sobą takiego cierpienia jak samotność. Z czasem przestajemy patrzeć na życie z nadzieją, a kolory dookoła nas jakby blakną. Wracamy do domu szurając po drodze butami ze wzrokiem utkwionym przed siebie. Nasza twarz nie wyraża żadnych uczuć... poza obojętnością. Obojętniejemy na wszystko. Na świat, na nas samych, na życie... na miłość. Powoli zatracamy się w swoim ciele pozbawionym duszy, która gdzieś nam umknęła. W końcu samotność nas zabija.
zostawiłam pantofla pod twoim domem, bo pomyślałam że zaczniesz szukać mnie tak jak książe kopciuszka.
niestety mam tendencję do radzenia sobie z problemami w taki sposób, że w ogóle sobie z nimi nie radzę..
tak przyznaję, jestem zmienna w uczuciach. czasem chce mi się płakać, tak nagle , bez żadnego powodu. a czasem po prostu uśmiecham się do samej siebie. jednego dnia jestem szczęśliwa, a drugiego życie dla mnie traci sens. raz jestem zła, a potem mam ochotę przytulić się do przypadkowej osoby. ale jeśli pytasz czy miłość jest dla mnie czymś zmiennym, odpowiedź brzmi - nie. jeśli kocham to na całego. nie ma trochę. nie ma nic po środku..
Tak leżę sobie na podłodze. Patrzę w sufit. Pytam siebie: czy to wszystko musiało się tak potoczyć ? Dlaczego nie umieliśmy zatrzymać szczęścia w jednej małej chwili. Tak aby stała się nieulotna... Podobno słuchawki zawsze będą splątane, herbata za gorąca, a człowiek nie doceni tego co ma póki tego nie straci. Doceniłam wiele rzeczy, ale już po ich utracie..
- Czego się boisz? - zapytał.
W jednej chwili w głowie pojawiły się setki myśli... Boję się tego, że będę zwykłym szarym człowiekiem. Tego, że nie spotkam osoby, która uczyni moje życie wyjątkowym... Także tego, że nie będę w stanie dawać radości osobom, które kocham. Boję się życia... Ale najbardziej boję się tego, że nigdy nie zrozumiesz, co chcę ci powiedzieć, bo jest to dla mnie za trudne.
- Boję się... pająków - odpowiedziała.
bo gdy człowiek zamyka się w sobie, gdy nikt nie pyta o jego sprawy, a on oducza się nimi dzielić - czuje się obrzydliwie samotny, niezrozumiany. i właśnie wtedy, mimo iż otacza go pełno ludzi, nie dostrzega nikogo, kto mógłby dać mu więcej, niż dotychczas dostał. o ironio.. zaczyna wątpić, gubić się w ogromnym świecie. nie wiedząc gdzie szukać pomocy.
uwielbiam Twój łobuzerski uśmiech, który, mimo sprzeczności, idealnie współgra z oczami. uwielbiam każdy Twój ruch. uwielbiam każde Twoje spojrzenie w moją stronę. zatrzymam jednak te uwielbienia dla siebie.
Siedziała na zimnym krawężniku ze skulonymi nogami, płakała, jacyś kolesie zaczęli rzucać w nią śnieżkami. Ona w ogóle nie reagowała. Miała na nich wręcz wyjebane. Chłopcy przestali, gdy ta nawet nic nie powiedziała. Jeden z nich podszedł do niej, uświadamiając sobie że to była jego kumpla. Usiadł koło niej i powiedział: 'Nie zamartwiaj się. Nie był Ciebie wart..' Dziewczyna wstała, wzięła kulkę śniegu i z histerycznym śmiechem zaczęła Go nacierać.
Inni zdjęcia: Majowe róże... Po helmanJa nacka89cwaJa nacka89cwa:) dorcia2700936 photoslove25Rusałka Admirał :) halinam... maxima24... maxima24973 tennesseeline... maxima24