Część 1
https://www.youtube.com/watch?v=-2U0Ivkn2Ds.
Wróciła. Ze sztucznym uśmiechem na twarzy przywitała się z tatą i poszła do swojego pokoju. Gdy tylko zamknęła drzwi, zsunęła się plecami i usiadła na podłodze. W tym momencie łzy zaczęły spływać jej po policzkach. Nie mogła się opanować. Przez całą drogę powrotną powstrzymywała emocje. Nie chciała, aby ktokolwiek widział jak ona płacze, a przede wszystkim on. Niestety.
Podczas ich spotkania, nie umiała z nim normalnie rozmawiać. Pragnęła, aby ją przytulił i powiedział zwykłe "Będzie dobrze". Tak takie suche i puste słowa z jego ust rozbrzmiewały inaczej. Dawały jej poczucie bezpieczeństwa, to czego tak teraz najbardziej potrzebowała.
Ale jego słowa też potrafiły ranić i tak właśnie było dziś. Niestety. A wszystko wyglądało tak normalnie, tak jak powinno być.
Przyjechała do niego, tłukła się przez całe miasto tramwajami. Zapukała do drzwi, a on przywitał ją z wielkim uśmiechem. Ten jego dobry humor, dał jej chwile zawahania. Gdy dwa dni temu Adam zaproponował jej, aby do niego przyjechała - postanowiła z nim porozmawiać. Jedna sprawa nie dawała jej spokojnie zasnąć każdej nocy. To właśnie ona powodowała, że jej oczy zamykały i otwierały smutne.
Uporządkować myśli pomagał jej pamiętnik. Tylko tam mogła pisać to co myśli, a nie zakładać maskę. Kartki wiele razy były mokre od jej spływających łez.
Ostatnie miesiące nie były dla niej najcudowniejszymi, jak się wszystkim wydawało.
Gdy weszła do jego kawalerki, on zaproponował jej herbatę. Po chwili siedzieli już razem na kanapie. On widział, że coś jest nie tak. Nie patrzyła na niego, nie umiała. Nie potrafiła spojrzeć mu prosto w oczy. W jej głowie plątały się tysiące scenariuszy, które opracowywała wcześniej. Tak bardzo bała się jego reakcji, na to co ma do powiedzenia. Za długo już tłumiła to w sobie. Od miesiąca zbierała się, aby wyznać mu prawdę. Najgorsze było to, że wiedziała co usłyszy od niego. I właśnie to bolało ją najbardziej.
Adam był od niej starszy, nie dwa czy trzy lata, tylko siedem. Poznali się w internecie. Tam przez pewien czas ją okłamywał właśnie w sprawie wieku. Na początku myślała, że są rówieśnikami z miast obok siebie. Bardzo zdziwiła się, gdy wyznał jej prawdę. Chwili się nie zastanawiała i wybaczyła. Od razu jej się spodobał, od pierwszej rozmowy pragnęła większego kontaktu z nim. Był tak bardzo inny niż faceci, których znała. A Ci poznani przez internet też były inni. A Adam? Właśnie, nie wiedziała co ma w sobie, ale to coś przyciągało ją. Później rozmawiali na skype, poznawali się. Kolejnym krokiem była wymiana numerów telefonów. Zaczęły sie sms'y, rozmowy. To wszystko miało coraz większą częstotliwość. Przywiązywała się do niego z każdą chwilą bardziej. Później się spotkali, to był długi spacer. Rozmawiali tak normalnie, jakby znali się długi czas.
Paula
CDN.