Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną.
Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie.
Gdy go popycham i biję -
chwyta mnie i nie puszcza.
Gdy zaczynam do niego przeklinać -
całuje mnie i mówi, że kocha.
Gdy jestem cicha - pyta co się stało.
Gdy go ignoruję - poświęca mi swoją uwagę.
Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie.
Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna.
Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem.
Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula.
Gdy się boję - ochrania mnie.
Gdy kładę głowę na jego ramieniu -
nachyla się i mnie całuje.
Gdy kradnę jego ulubioną bluzę -
pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy.
Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję.
Gdy nie odzywam się przez długi czas -
zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze.
Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia.
Gdy łapaię go za rękę - łapie moją.
Łatwo się zgubić gdzieś między marzeniami, otaczani szarymi problemami, osądzani pochopnie.
A po drugiej stronie pustka i oszustwa odbicie. Nie pozwala Nam ustać. Każe nienawidzić życie.
Już Cię nie pozwolę skrzywdzić. Nigdy - powiedziała i odeszła od lustra.
pewnie , mam wokół siebie cudownych ludzi , których kocham i którzy kochają mnie. jednak mam prawo czasem czuć się samotna, nie sądzisz ?
Napluć wszystkim ' kochanym ' osobom , uśmiechnąć się i powiedzieć : to za tą wspaniałą przyjaźń.
Dzisiaj, całkiem przypadkiem zobaczyłam Twoje zdjęcie. Poczułam takie małe ukłucie, ale zajęłam się czymś innym i kompletnie zapomniałam. Tak kochanie, już nie jesteś królem mojego życia. Teraz ja rządzę swoim światem.
Na złość całemu światu wybieram ten kurewsko czerwony lakier, tak,. Lubię słuchać komentarzy starej babci która napierdoliła sobie dziesięcioro dzieci , a mi śmie powiedzieć , że jestem wyuzdana ze względu na kolor paznokci.
szkoła ? to tutaj poznaję prawdziwych przyjaciół. to tutaj jem jedną bułkę na spółkę z dziewczynami. to tutaj wypiję półlitrową fantę na jednej z przerw i zapije to Kubusiem. to tutaj rodzą się pierwsze plotki, kłótnie, problemy. szkoła -
narzekasz ale bez niej by nie było tego wszystkiego.
w podstawówce i gimnazjum byłyśmy przyjaciółkami. nie spędzałyśmy osobno żadnego weekendu. spanie u siebie, melanże i plotki - wszystko razem, byłyśmy jednością. jedna za drugą gotowa była zabić. a dziś ? z chęcią obie zatłukłybyśmy się przy najbliższej okazji. jednak obie jesteśmy tak dumne, że przechodząc tylko mierzymy się z wrednymi minami i przechodzimy dalej. i pomyśleć, że kiedyś o tej dziewczynie mówiłam 'przyjaciółka'.
wiesz kim jest przyjaciel ? kimś kto potrafi wytrzymać z Tobą 24 godziny, a mimo to jest mu mało. ktoś kto wie o Tobie wszystko, a mimo to siedzi obok