hmm .. dzisiaj może dodam takie 'nieposortowane' . było by mi łatwiej gdybyście same proponowały jakie chcecie opisy ; ) . tak więc nie krępujcie się i piszcie w komentarzach .
----------------------------------------------------
Była tak cholernie skomplikowana , jedna wielka chodząca sprzeczność , która nie wiadomo jak zareaguje w danej sytuacji . Jej stan był zależny od kąta padania promieni słonecznych , kierunku wiejącego wiatru , ilości potknięć o własne wspomnienia .
Ciągle słyszymy od rodziców , że my mamy beztroskie życie , że jedynym obowiązkiem jest nauka . Nienawidzę tych stwierdzeń . Czy oni nie widzą , że każdy ma problemy , każdy ma problemy odpowiednie do swojego wieku . Dla małego dziecka problemem , jest to , że śnieg znikł , a dla nas ? Dla nas .. Tu zaczynają się schody . Pierwsze miłości , nauka , lekcje , zakazy , nakazy , zranienie , myśli samobójcze , przecież mamy masę spraw , masę decyzji do podjęcia , ale nie . Przecież my prowadzimy beztroskie życie , które jak widać nie jest wcale takie kolorowe .
Podobno nic nie dzieje się przypadkiem . Podobno Bóg stawiając na naszej drodze życia jakąś osobę ma w tym konkretny i określony cel . Zastanawiam się dlaczego zderzył nasze dwa światy .. I nie znajduję wytłumaczenia . Chciał żebym nikomu już nigdy nie zaufała ?
Spotykacie się i żadne z was nie wie , co was do siebie ciągnie .
Twój uśmich - najlepsza nagroda za trud włożony w poprawienie Ci humoru .
Objął mnie i przyciągnął do siebie . Położyłam głowę na Jego piersi , wsłuchując się w bicie Jego serca . Szeptem , wprost do ucha , złożył mi deklarację tego , jak bardzo tęsknił . Zamknęłam oczy .. Ze szczęścia .
Brakuje mi tych wieczorów , tych rozmów do drugiej , tego jak płakałam ze śmiechu . Potrzebuję Twojego głosu , żeby nie było już tej ciszy . Ciebie mi brakuje ..
Czekanie , aż łaskawie raczysz się odezwać dostarcza mi więcej adrenaliny , niż skoki na bungee . : D
Teoretycznie to już koniec , ale praktycznie w środku coś jednak nie pozwala zapomnieć ..
To było takie cholernie dziwne . Kochałam Go , ale nie chciałam z Nim być .. Nie umiałam . Za bardzo mnie ranił ..
Najgorzej jest wieczorami - gdy siadasz na łóżku i czujesz , że tak na serio nie masz nic ..
Bo najczęściej próbujemy zapomnieć kogoś , kogo tak naprawdę chcemy pamiętać ..
Najgorzej jest , gdy w jednym momencie wali się wszystko , to co dawało Ci chęć do życia .
Siedząc na ' ich ' ławce w parku sięgała kolejnego papierosa z myślą , że przyjdzie i powie ' Kochanie , rzuć to . '
Kocham Cię bardziej niż mojego pluszowego misia , ale ciii , nie mów mu . e
Siedziąc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń , już byłego chłopaka zobaczyła swojego brata , który szedł w ich stronę . 'O kurwa.' - powiedziała do siebie łapiąc się za głowę . Momentalnie wstała , ale nie zdążyła nic zrobić , bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu . 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata . 'Czyś Ty , kurwa , kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko . 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa . 'Nie widziałem.' Wypluł krew . 'To , kurwa przez Ciebie . A ja nie lubię , jak moja siostra pali . Więc ją ładnie przeprosisz , a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem . I znów znalazł się z mordą przy betonie . Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go , nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął . 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos . Ludzie zaczęli się zbiegać . 'Nie masz, kurwo, życia.' Syknął do niego jej brat , a siostrę mocno przytulił .
Najpierw podoba Ci się - tylko tyle . Później zauważasz , że obchodzi Cię to z kim gada , jakie ma koleżanki . Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wmawiasz sobie , że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba . W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie . Trwa to dość długo . Oglądanie się za Nim na ulicy , śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego . W końcu zaczynasz czuć , że serce inaczej pyka - kochasz Go , ale udajesz przed sobą , że to nie prawda . Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką . Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie , że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku . Cały ten proces tylko po to , by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną ..
Kocham ten momen ,gdy znajdę swoj ulubiony kawałek muzyki i jaram się nim cały dzień < 3
Za każdym razem to samo życzenie . I za każdym razem nadzieja , że może tym razem się spełni ..
----------------------------------------------------