photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 STYCZNIA 2011

2 .

Podsumowując, albo byłam wariatką albo nieuleczalną romantyczką - trzecia możliwość nie przchodzi mi do szkoły. Mogłam mieć tylko nadzieję że nie wymagam leczenia a moja podświadomość wkrótce się uspokoi.

 

Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o u...kochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.

 

miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. tak bardzo się starała, żeby to minęło. ostatni miesiąc to był właściwie odwyk. odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. nie udało się. owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać.

 

- Kochasz Ją ?

- Tak

- Na ile procent ?

- 99 %

- a ten 1 % ?

- Nienawidzę jej

- ale dlaczego ?

- za to, że kocha takiego dupka jak Ja.

 

Nigdy nie jesteś wystarczająco dobra, wystarczająco cudowna, wystarczająco wystarczająca. Zawsze znajdzie się jakaś zdzira, która będzie lepsza od Ciebie.

 

Otworzyłeś mi drzwi, do mojego obłędu.Powinnam była nimi właśnie wtedy trzasnąć i wyrzucić klucz.Ale Ty uparcie trzymasz klamkę i nie dajesz za wygraną.

 

Nie jestem jak ta dziewczyna z gazet, telewizji czy programów jakie oglądasz. Nie jestem idealna, nie mam mega drogich ciuchów, nie chodzę w szpilkach, wybieram trampki. Lecz ja jestem realna i cała dla ciebie, marząca byś przestał być obojętny.

 

Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.

 

Pewnego dnia spojrzysz w lustro i ze zdziwieniem ujrzysz zmianę u kogoś, kto całe życie tkwił w przekonaniu, że miłość nie jest ważna dla człowieka.

 

Spoglądając co chwile w prawy , dolny róg ekranu widzę Twoje imię, Nie , to nie nowa wiadomość.. Tylko znowu zmieniasz status, po co? Ja widzę, że jesteś. A Ty? widzisz mnie? Kiedyś mówiłeś, że czytasz moje opisy.. Lubisz wiedzieć co robie, jakiej muzyki słucham w danym momencie. A no tak , to było kiedyś.. Kiedyś też czekałeś na gadu tylko na mnie, zasypując mnie milionem średników z gwiazdką.. I wiesz.. Jeszcze czasami mam ochotę napisać, tak po koleżeńsku : hej, co tam ? Tylko boję się przeczytać, że czekasz na inną...

 

-..opisz mi się

-Po co? i tak nie uwierzysz w moje istnienie.

-Uwierzę..

 -No dobra. Jestem piękną królewną, mieszkam w pałacu, mam swojego księcia i jestem szczęśliwa. -Jak na księżniczkę jesteś bardzo miła. Wszystkie, które znam, które mieszkają naprzeciw...ko mnie i te, które widuję na przystankach, w sklepie czy kinie są wredne, niemiłe i w dodatku wcale nie są ładne

.-Dziękuję. A może Ty powiesz mi coś o sobie?

 -A po co? I tak nie uwierzysz w moje istnienie..

-A skąd Ty możesz to wiedzieć?

-Jestem przystojnym chłopcem, który codziennie..od dawna przygląda się Tobie, obserwuje w co jesteś ubrana, jak jesteś uczesana i czy się uśmiechasz. Mieszkam w małym domku, nie mam swojej królewny bo pewnie na nią nie zasługuję..

-Chwila, moment..to dlaczego dziś się do mnie odezwałeś?

- ..bo zauważyłem, że jesteś smutna.

 

idę korytarzem. przede mną te suki, których nienawidzę. Kilka z nich wiem, że się do Ciebie łasi. Nie widziały mnie. Zaczęły gadkę na mój temat. Uważały, że mnie nie kochasz. Już miałam zareagować, kiedy to ujrzałam Cię na korytarzu. Szybkim krokiem je wyminęłam, rzucając mordercze spojrzenie i pobiegłam do Ciebie. Uśmiechnąłeś się. Złapałeś mnie w pasie i podniosłeś w góre jak małe dziecko. Pocałowałeś mnie i mocno przytuliłeś. Na środku korytarza. Lansiary z grobową miną nas ominęły. Zazdrość płynęła z ich oczu.

miałaś kiedyś tak, że specjalnie wracałaś w miejsca które Ci się z nim kojarzą? że czytałaś sms zachowane z sierpnia, że wszędzie szukałaś jego zapachu, jego spojrzenia i jego głosu, miałaś tak, że za każdym razem gdy wracały wspomnienia zwijałaś się z bólu, miałaś tak, że oszukiwałaś cały świąt i wmawiałaś innym, że masz wyjebane? miałaś kiedyś tak, że po pewnym czasie nie umiałaś już płakać? tylko czułaś takie okrpone uczucie w środku, żyłaś kiedykolwiek ze świadomością, że to było najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i sama przyczyniłaś się do zakończenia tego? no właśnie, nie miałaś tak, więc nie mów mi ,że rozumiesz.

 

 

 

DZIĘKI za wszystkie komentarze i zapraszam do oglądania, czyttania, kopiowania i zapraszania do znajomych . ;>
ENDŻI . <3

Komentarze

cracc emo fchuj ;D
01/01/2011 22:46:07
cytatydoftbiinnychstron ?
02/01/2011 11:20:43
sliwaxdd ;)
01/01/2011 19:51:21
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika cytatydoftbiinnychstron.

Informacje o cytatydoftbiinnychstron


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24