- A teraz chodź. - Ale dokąd? - Naprzeciw marzeniom...;**
-Powiedział, że jeszcze będziemy ze sobą. -A co jeśli kłamał? -To nic, po prostu będę żyć dalej, ale żadna moja czynność nie będzie miała sensu.
- Co Ty robisz?! - Odkochuje się...</3
- Spier.dalaj! - Nie mam dokąd.!^^
- Kocham Cię.<3 - Ja Ciebie też. - Kłamiesz.. - Jak ty mnie dobrze znasz.
- Czym jest w końcu kłamstwo ? - Prawdą w masce .;D
- Boję się.. - Czego? - Że nigdy już nie będę tak szczęśliwa jak teraz..;**
- A kiedy odkryłaś, że go naprawdę kochasz ? - Kiedy robiąc herbatę dla siebie, zrobiłam dwie...
- Wszystko oky? - Nie, ale miło, że pytasz...
- Nadal jesteś smutna, prawda? - Nie tylko zmęczona...;( - Czym? - Walką o coś pięknego, - Nie zdobyłaś tego? - Nie, kiedy już wyciągam rękę to się oddala, unosi wysoko, wysoko i pęka... jak bańka mydlana, dotkniesz jej i pufff znika.
- Gdzie idziesz? - Przed siebie. - Z kim? - Chyba bez kogo.. - Bez kogo? - Bez Ciebie..<3
- Kochasz go? - Niee! - To czemu tak na niego patrzysz? - To tylko wspomnienia pierwszej pierd.olonej miłości
- Dlaczego po prostu o nim nie zapomnisz? - A mam Ci przypomnieć ile czasu Ty nie zapominałaś? - Nie... - No widzisz, więc zrozum. Nie mogę zapomnieć, jeszcze nie.
- Dlaczego rysujesz tylko czarne serduszka ? - Bo taka jest moja miłość. - To znaczy jaka ? - Nieodwzajemniona...
- Masz takie zimne usta. - Dawno nikt ich nie dotykał.;*
- Nadal go kochasz ? - Tak.<3 - To przestań ! - Oddychasz ? - Tak. - To przestań...
- Dlaczego płaczesz ? - Bo mi nie wybaczył, a przecież miłość wszystko wybacza;(. - Wiesz ? widocznie to nie była miłość...
-Czuje że powinnam Cię kochać... -Szkoda ze nie kochasz.. -To zrób coś żebym pokochała.<33