˙Nie potrafię tego zrozumieć.. Tej nieobecności .. W jednej minucie jest człowiek a w drugiej już go nie ma.. Najpierw opowiadasz mu wszystko o sobie, o planach jakie masz, zna Cię lepiej niż Ty sam siebie, a potem tak nadzwyczajnej w świecie, nie masz w ogóle do niego dostępu. stojąc obok Ciebie czujesz, że jest jakiś obcy, a przecież taki nie był, pamiętasz go.. pamiętasz wszystko co z nim związane.. jesteś przesiąknięta wspomnieniami, aż do szpiku kości. nie możesz pojąc tego dlaczego to wszystko potoczyło się tak, a nie inaczej.. wciąż myślisz ,że to jest jakiś głupi żart, że on niebawem wróci ,że to wszystko się skończy i okaże jednym wielkim nieporozumieniem.
Nie należę do osób uciekających przed problemami. Jestem w stanie ze wszystkim się zmierzyć co stanie na drodze naszego szczęścia
˙A kiedy opowiada mi, jak cudownie im jest, jak wspaniale się dogadują, jak cholernie do siebie pasują - milczę, choć ciśnie mi się na usta krótkie 'będziesz cierpieć '.
mogę przyjechać po Ciebie?'-usłyszałam Jego głos w słuchawce,około piątej nad ranem. 'tak'-odpowiedziałam.po piętnastu minutach już był.wsiadłam do auta,i bez słowa ruszyliśmy.'chciałem Ci pokazać cudowny wschód słońca'-w końcu odezwał się.'okej,rozumiem'-odparłam,sennie wtulając się w swoją wielką bluzę,i podciągając nogi ku klatce piersiowej.'lubię Cię taką'-powiedział,spoglądając co chwila to na mnie,to na drogę.'jaką?'-powiedziałam,ziewając.'no taką senną,słodką,i naturalną'-powiedział,zatrzymując auto.'dojechaliśmy'-dodał.wyszłam z auta rozejrzeć się.widok był cudowny.słońce powoli pokazywało się nad miastem.usiadłam na mokrej od rosy ławce,przyglądając się widokowi.usiadł obok mnie,po chwili opierając głowę o moje ramię.'uwielbiam Cię,zawsze pachniesz taką cudowną świeżością'-powiedział.uśmiechnęłam się,nie odpowiadając i zamyślając się -nie było by nic dziwnego w tej sytuacji,absolutnie-gdyby nie fakt,że od roku ma dziewczynę,która tak bardzo Go kocha i czeka w domu.
jeśli zobaczysz mnie w wyciągniętym dresie, niewyprostowanych włosach, z wypłakanymi oczami i rozmazanym makijażem i nadal będziesz utrzymywał, że mnie kochasz to będzie prawdziwa miłość.
Są rzeczy, które odchodzą ale też co przychodzą sprawy co się odnajduje i inne, które się traci
Chciałabym stanąć kiedyś naprzeciw Ciebie Spojrzeć Ci głęboko w oczy wpatrywać sie w nie tak długo aby wyczytać z nich całą prawdę.Chciałabym aby to była ta chwila na którą wciąż czekam. Abyśmy mając za plecami przeszłość mieli tą odwagę powiedzieć sobie szczere " przepraszam".
Chwile, które chcę zapomnieć, które chce wydelegować z moich myśli, wracają szybciej niż powietrze wypuszczane z płuc i wciągane z powrotem .Łza za łzą, a serce coraz bardziej krwawi i krzyczy niemym krzykiem. Nierówny oddech , powoduje, że ta myśl, z którą walczyłam tyle dni, miesięcy, lat powróciła znów by spowodować rozpad mojego serca na kawałki. Nie ma już sił, by ożyć, by walczyć z listą nieprzyjaciół. Zbyt dużo przeszło, zbyt dużo jeszcze może je zniszczyć.
wspomnienia, które pragniesz zamknąć w zapomnieniu smutek, który żyje w twoim wnętrzu nigdy nie odszedł i nie przestajesz płakać, wszystko jest cierpieniem bo wszystko zawsze dzieje się w najgorszym momencie twoje łzy zostały wypchane w bajkach z których już nie została żadna i czujesz jak serce się rozpada na kawałki towarzyszy ci ciemność i takie jest samopoczucie w samotności pustka w środku i bez sił żeby się uśmiechnąć jesteś smutna, ale próbujesz udawać, że jesteś szczęśliwa smutek przez pożegnanie pożegnanie, które nie chce odejść we mnie smutek nie chce zgasnąć czasami zostaje nadzieja, zostaje przypuszczenie pytasz się dlaczego nigdy tego nie zrozumiesz..
Nie musisz trzymać za rękę. Idź obok. Po prostu bądź. Tu i teraz. I zawsze. Koło mnie. Bądź w taki sposób, żebym zawsze wiedziała, że jesteś, bo chcesz. Bo tak jest dobrze.
Jeden pocałunek. Wiesz, że kiedyś całował inną. Jeden uścisk. Wiesz, że kiedyś obejmował inną. Jedno 'kocham cię'. Wiesz, że kiedyś mówił to innej. Ale kiedy na ciebie patrzy masz w nosie to co było kiedyś. Ważne jest tu i teraz.
Siedzę zamknięta w czterech ścianach mojego pokoju.. Przepełniona smutkiem i tęsknotą..Po policzku spływa mi kolejna łza.. Tak trudno jest powstrzymać te łzy..Tak trudno przestać kogoś kochać.. Tak bardzo chce powstrzymać tą tęsknotę za miłością.. Lecz to takie trudne.. I tak bardzo boli.. Nie chce już cierpieć.. Nie chce wylać już żadnej łzy.. Dlaczego zostałam na to skazana? Ciągle czekam na Twój znak.. Tak czekam tego dnia, gdy na nowo pojawisz się moim życiu.. Odmień je! Zmień barwy mojego życia. Ono takie dalej już być nie może.. Ono już nie chce takie być.. Jesteś osobą, przy której chciałabym zasypiać i budzić się nad ranem.. Potrafię Ci wybaczyć, lecz Ty z każdym dniem coraz bardziej utrudniasz mi..Proszę pozwól mi dojść do słowa.. Potrafię dziś wszystko Ci wyjaśnić.. Powiedzieć jak bardzo Cię kocham.. Jak bardzo Cię potrzebuję.. Moje dalsze życie bez Ciebie nie ma sensu.. Albo ja z Tobą, albo z nikim
wiesz, lubie gdy jesteś na gg. lubie gdy przed oczami widzę Twój avatar a przy nim żółte słonko, często z chmurką. wiem wtedy, że nic Ci nie jest. że jesteś bezpieczny, bo siedzisz na lajcie przy swoim kompie. pewnie grasz w cs`a, pewnie słuchasz rapu. co z tego że nie piszesz? wystarczy, że wiem że żyjesz. bo pamiętam, jak kilka razy przez chore wygłupy na swoim skuterze byłeś już prawie tam, po drugiej stronie. ja po rozstaniu nazwę cię kumplem lub przyjacielem, ty mnie przy kolegach szmatą.
Nie pasujemy do siebie, nie pasowaliśmy i pewnie nie będziemy ,ale i tak cię kocham
Inni zdjęcia: Zima 2025r. rafal15891407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone