pierwszy raz rzuciłeś puste `przepraszam`. ale zastanów się. czy umiesz określić za co te przeprosiny? szczerze - wątpię.
siedząc na ' ich ' ławce w parku sięgała kolejnego papierosa z myślą , że przyjdzie i powie ' Kochanie , rzuć to . '
. przetrwać 3 dni głodówki. wpadasz w stan swoistego transu. organizm nie musi nic trawić.masz nagle tak dużo energii. żyjesz jak w rauszu. jesteś kreatywna, podniecona, masz niesamowicie wzmocnione i wyostrzone wszystkie zmysły. ten stan .. Ś .osiąga się go dopiero wtedy, gdy przebrnie się ' w cierpieniu' przez pierwsze 2 lub 3 dni. - to nieustanna walka z głodem. z głodu budzisz się nawet w nocy. ale warto . później jest błogo .
Jeśli zapytasz co u mnie - odpowiem, że wszystko w porządku, nie moja wina, że nie umiesz odczytać ironii z oczu.
I trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę.
i widziałam Cę pierwszy raz od naszej rozmowy.Patrzyłeś mi prosto w oczy. Wytrzymałam Twoje spojrzenie aż sekundę a potem gwałtownie odwróciłam głowę, nie to nie było naturalne, przeszedłeś obok a ja uciekłam do toalety powstrzymując łzy. chyba nie potrafię zapomnieć.
przychodzi w życiu taki moment , kiedy uświadamiasz sobie , że nie posiadasz nic wartościowego , żadnej szczerej przyjaźni , żadnego bezinteresownego rękawa do otarcia łez , nie wspominając nawet o prawdziwej miłości , a na myśl przychodzi tylko samobójstwo . najlepszy lek , na cały ból , na całe zło .
Kolejny papieros,koleje zaciągnięcia jedno za drugim , kolejno wymieniane powody dlaczego tak bardzo go nienawidzę a między oddechami ciche westchnienia miłości...
Papierowe słońce. naklejone chmury i udawane szczęście...
-Płakałaś?
-Tak.
-Dlaczego?
-Bo moje szczęście odeszło.
- ej, gdzie zgubiłaś usmiech? kiedyś cały czas sie śmiałaś.?
- kiedyś to ja byłam szczęśliwa..
-Słyszysz to ?
-Co?
-Jakiś dziwne odgłosy? Jakby łkanie?
-A to.. To tylko moje serce płacze.
`- Patrz,jakie to dziwne. Teraz stoimy obok siebie, rozmawiamy, śmiejemy się.. A za jakiś czas może mnie zabraknąć, a Ty będziesz odwiedzać mnie na cmentarzu..
-A kto powiedział, że będę Cię odwiedzać? ... Ja będę leżeć obok...`
- jeśli ma choć trochę rozumu uświadomi sobie co stracił..
- w takim razie nie ma ani odrobiny rozumu, rozstaliśmy się dwa miesiące temu i do tej pory sobie tego nie uświadomił, a może już to wie i jest uszczęśliwiony.
-Czemu Taka Jesteś.?
- Jaka.?
- Udajesz Twardą i szczęśliwą ale naprawdę nie dajesz sobie rady i Płaczesz
- Bo nauczyłam się że bycie sobą to za mało&
komentować, dodawać ;-)