photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 MAJA 2011

# 14

..w przeciągu zdarzeń pękło moje niebo.
masz łatwopalne usta , wiedziałeś o tym. ?

jedyny dźwięk jaki chcę słyszeć to słodka cisza Twojego spojrzenia.

miłość z promocji.

wszystko ma skutek,przyczynę, zasadę .

zatem kiwnij palcem, niby bezinteresownie.

twoja obecnosc warunkiem mojego szczescia.

 

a wieczorami siedzimy na dachu i jemy gwiazdy plastikową łyżeczką..

Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście. 
traktuję Cię jak powietrze - oddycham Tobą aż do bólu płuc 

 

"cholernie." lubię to słowo. a ty słowo jakie lubisz? - "kocham." - a ja Cię cholernie kocham. widzisz ? uzupełniamy się skarbie

' cały świat jak w kolorach tęczy mieni się, staje czas i znikają lęki, ej..
jak wkurwisz aniołka to i aniołek ci przypierdoli:D


Mówią: "radosna z niej dziewczyna". Nie wiedzą, że w sercu cierpienie skrywa. Myślą, że uśmiech sam za siebie mówi. Nie podejrzewają , że nocą po cichu łzy gubi...

Na podstawie art.11, par.8 Kodeksu Miłosnego, skazuję cię na dożywotnie umieszczenie w moim sercu... Wyrok jest prawomocny i nie możesz wnieść apelacji -Kochanie!


krem czekoladowy zapanował nad moim umysłem , masa kakaowa przesłodziła spojrzenie , szarą rzeczywistość zastąpił słodki karmel .

 

- Przecież nie mogę tak po prostu iść do niego i powiedzieć mu ,że go kocham
- Dlaczego?
- bo wyjdę na idiotkię i głupią
- Ty już jesteś głupia, bo się w nim zakochałaś..

 

drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. było za ciemno, aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. za późno, aby ktokolwiek tamtędy przechodził. ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha. nasłuchując swojego ustającego tętna, zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. boso z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami, leżała na chodniku ulicy w kałuży krwi. deszcz zaczął padać jak opętany, straciła przytomność. następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. obok niej leżał pistolet umazany krwią. w jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. było na nim napisane, małymi niezgrabnymi literkami 'sprawca - miłość.'


Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.

 

Zrobiła to. Nie chciała żyć bez niego. Bez swego ukochanego. Wzięła do ręki nóż. Jednym cięciem na ręku przekreśliła wszystkie swoje plany. Wiedziała, że niedługo już nic ją nie zaboli. Wreszcie. Wraz z ciepłą, ciemna krwią spływała jej miłość. Wspomnienia. marzenia. Jej nadzieja, którą kiedyś żyła. W tych ostatnich chwilach była sama. Tylko w ręku trzymała jego zdjęcie. Przed oczami jego pełną radości twarz. Wiedziała, że niedługo spotkają się. W ich wspólnych snach. Krew spływała cicho, uwolniona z żył, po jej białej skórze. Nie mówiła nic. Wyruszała w swą ostatnią drogę. Ku śmierci. Zostawiła za sobą bagaż łez, bólu serca, samotnych nocy. Spojrzeń, w których było tylko współczucie. Wzięła ze sobą jedynie cząstkę uczucia do niego, by w razie, gdyby się nie spotkali, mieć go przy sobie, choć w maleńkiej cząstce. Na zawsze.



KASIA <3333333333333333

 

Informacje o cytaacikk


Inni zdjęcia: Na razie jeszcze Polska bluebird11Na dobry vibe 3buttaNie podoba się downwardspiralja patkigd:P pink45... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Proza [...]. ezekh114