Życie 2 razy traktowało mnie z awansem, i jak je kochałem wcześniej, to teraz kocham
bardziej.
Emocje to algorytm, ostatnim tchem spijam gorycz, słucham snów, znów ból
niewypowiedzianych słów.
jak byłam w twoim wieku to grałam w gumę na boisku. ty skaczesz na gumę, co weekend
w innym łóżku
Bo czas podsumuje nas bez żadnego problemu, zabliźni kilka ran i wybaczy pare błędów.
kolejny raz zaczęłam widzieć coś przed snem, łącznie z kolorem jego oczu, jakie to słodkie, wiem..
jesteś moim ziomem to nie masz kurwa ceny bo nie dla wszystkich w życiu bogiem są PLN'y.
jak chcesz wiedzieć co u mnie to dolej do kufla,jeśli chcesz ze mną potem gdzieś ukraść
moment to może być wódka z lodem
i odkąd moje oczy nie spotykają się z Twoimi jest inaczej. nie wiem jak to jest, ale nie
mogę spojrzeć w żadne inne, wiesz ?
Chcą mi mówić jak mam żyć, kto dał im do tego prawo? Dziś nie wierzy we mnie nikt,
oprócz Ciebie Droga Mamo..
I ciągle mam nadzieję, że kiedyś wróci miłość, że powiesz prosto w oczy, że nic się nie
zdarzyło, że na zawsze tu zostaniesz, bo tutaj Twoje miejsce, miało być właśnie tak...
przecież oddałeś mi serce.
Mimo wszystko jest ci trochę szkoda, marzysz o lepszym jutrze, walcząc z gorszym wczoraj.
to ten kolejny dzień, kiedy myślę nad sensem, cieszę się, że jeszcze czuję coś, bo to znaczy,
że jestem