Nie ubieram szalika, gdy wychodzę, a na zewnątrz mróz. piję piwo prosto z lodówki, zimną colę i jem lody na dworze. krzyczę i śpiewam z całych sił. Byleby tylko stracić głos i już nie móc mówić, jak bardzo za Tobą tęsknię.
Nie myśl kochana, że twój ból zniknie gdy włączysz radio albo płytęi posłuchasz muzyki. Tego co w środku nic nie zagłuszy.
Czyta Twój opis senty raz . Wpatruje się w niego godzinami marząc, że napisałeś go z myślą o niej .
Może lubię na Ciebie patrzec i wyobrażac sobie jak smakujesz..
Bez względu na to, co stało się później, do dziś uważam ten wieczór za najszczęśliwszy i najbardziej magiczny w moim życiu. Powietrze nigdy nie pachniało tak słodko jak wtedy, księżyc nigdy nie był taki okrągły, gwiazdy - nigdy tak blisko, a ja nigdy nie czułam się taka piękna, taka kobieca, taka wyjątkowa. W tamten wieczór wszystko było pierwsze: pierwszy spacer, pierwszy prawdziwy splot dłoni, pierwszy nieśmiały pocałunek, pierwsze wyznania.
Myslał o niej jak o osobie, którą bardzo lubi. Wiedział, ze gdyby jej to kiedykolwiek powiedział, byłaby wsciekła. Nie szkodzi. Słowo jest piękne. Ludzie niedostatecznie się lubią. Mowią, ze się kochają, co w gruncie rzeczy znaczy, ze chcą się wykorzystac, pilnowac siebie, miec nad soba przewagę, pozrec siebie, zniweczyc, plakac po sobie.
Powiedziałeś, że jesteś mój. To nie wymagaj ode mnie teraz, żebym się Tobą dzieliła.
- Wiem.. postąpiłem nieładnie.
- Postąpiłeś nieładnie!?
- Nieładnie to się można ubrać. Ty postąpiłeś jak dupek!
Najbardziej lubię gdy opiera mi się o kark. Wtedy czuję jego oddech, dreszcz przeszywający mnie po całym ciele. Czas, który ucieka. Czas który się zatrzymał tylko dla nas obojga. Usta szukające siebie, oczy szukające miłości. Obawiam się , że ta chwila może prysnąć jak bańka mydlana. Nie odważam się oddychać, błagam, by trwało to wiecznie.
Przychodzą takie dni w życiu człowieka, kiedy każdy krok bywa kolejną żywą raną na sercu. Kiedy żyje się i oddycha na niby.
Zostaniesz dla mnie kawałkiem nieba. Wiaderkiem wspomnień, wiatrem we włosach. Zostaniesz kawałkiem mojego serca, tym najbardziej bolącym.
Idąc ulicą wciąż wyobrażam sobie setki sytuacji, w których mogłabym Cię za chwilę spotkać. Co powinnam powiedzieć, co zrobić, jak spojrzeć i jak bardzo udawać, że już o Tobie zapomniałam.
- Wiesz co w Tobie lubię najbardziej?
- Co?
- To, że jesteś tylko mój.
Inni zdjęcia: Zamek Czocha purpleblaackSparta 2praga - Opava wroclawianinMalina lepionkaSikora bogatka slaw300Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx