photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 8 SIERPNIA 2011
38
Dodano: 8 SIERPNIA 2011

1 .

Nigdy nie dawajcie drugiej szansy.

Choćbyście nie wiem jak mocno w to wierzyły i tego pragnęły- człowiek tak naprawdę nigdy się nie zmieni.

Nie dla drugiego człowieka.

Powinnam płakać, łkać ze smutku, lecz czułam tylko wielką pustkę, tkwiącą gdzieś po środku klatki piersiowej.

To uczucie wszechogarniającej pustki,kiedy otwierając oczy szukasz w sobie siły na nowy dzień.
I szybko je zamykasz, oszukujesz siebie, chcesz przedłużyć ten sen,bo on tak pięknie koi ból.
A pamiętam ten czas, kiedy nie mogłam się doczekać ranka, jak biegłam do Ciebie, jak nadawałeś sens.

Potrzebuję wakacji, ciepłego wiatru i promieni słońca na pościeli, dobrej książki, śniadania do łóżka, wolnego czasu.

I trochę Ciebie.

Tak po prostu za Tobą tęsknie , co noc , co świt , co oddech.

Twoje oczy są jak magia, znowu hipnotyzują mnie mimowolnie, patrzę w nie, a reszta świata nie istnieje.

Jedyne co dociera do mnie to spojrzenie, które przenika mnie całą i proszę o więcej. Nie przestawaj tak na mnie patrzeć.

Najbardziej bolą wspomnienia , którymi dławię się każdego wieczoru .

Nie , nie te nieprzyjemne , tylko te najlepsze . Właśnie te bolą najbardziej .

Bo najgorsza jest świadomość , że minęło coś pięknego , co już więcej nie będzie miało szansy się powtórzyć .

Najpiękniejszym doświadczeniem jest widzieć uśmiech osoby, którą kochasz i wiedzieć, że uśmiecha się dzięki Tobie.

Mimo wszystko potrzebuję tego bałaganu, który robisz w moim życiu.

Psychika siada, bo ciało dławi się wspomnieniami.


Patrzysz na niego z miłością ale i z obrzydzeniem. Kochasz go i nienawidzisz. Pragniesz widzieć go codziennie ale, gdy tylko zobaczysz go z kimś innym nie chcesz nawet spojrzeć w jego stronę. Miłość to paradoks.

 

Wielu facetów mi się podoba. Kilkunastu mnie kręci. na widok niewielu zapiera dech w piersiach .
W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych zabójcze spojrzenie .
Jednak kochać mogę Tylko jednego, i nie wiadomo czemu ale padło na Ciebie .