po całym wieczorze przemyśleń
doszłam do faktu iż jestem w ciemnej życiowej dupie
3/4 dzień miesiąca zawsze przynosił rozstania
a mokre buty najczęściej są w połowie i na koniec miesiąca.
Nie rozumiem postępowania innych
ale to może dlatego że nie rozumiem siebie
a przecie zawsze trzeba od siebie zaczynać.
Rozpieszczam się materialnie
bo nie czuję żadnej radości z życia
Uczę się cierpliwości
ale tego chyba się nie da nauczyć.
wytrwałość ? cierpliwość ?
nie pod tym adresem
Uczucia też poszły sobie
To przykre ale trzeba przyznać
Nie mam szacunku do siebie
Rola otoczenia dała o sobie znać
Od jutra zaszyje sie znów w domu
Pozasłaniam znów okna roletami
Lubię udawać że nie istnieję
Lubię ?
pomóż...
31.12 - czekam !