od kilku dni kompletnie bezsilna....
nie wiem co myslec a mysle o jednym, co mam zrobic...
nie wiem co czuje...
Wiem tylko tyle, ze cholernie tesknie
nie wytrzymuje bez kontaktu z nim...
ostatnia wiadomosc ze srody...
Chcialabym wiedziec jak sie potoczy
jak to wszystko bedzie....
Czas pokaze.... ale ja nie umiem czekac...
Czemu to jest takie trudne?!?!?!?!?!