Jakiś domek przy plaży, morze ciepły piasek. tylko ja i ty*.
spacerujemy przy zachodzie słońa brzegiem letniego morza.
leżymy na piasku tak po prostu bez problemu w ciszy.
później przenosimy się do plażowego domku. Kładziemy się
koło siebie, rozmawiamy tak ot. o wszystkim i tak całą noc.
przy wschodzie słońca ja wstaje z myślą, że jestem najszcęśliwszą
osobą na ziemi, siedze na drewnianych schodach w rozciągniętym
swetrze lub w twojej koszuli piję kawe Nescafe 3 in 1 i patrzę na cudowne morze,
spokojne morze. i tak już zawsze. wracając do rzeczywistości znikasz ty,
morze zasycha, piasek zamienia się w asfalt po którym codziennie chodzę a
domek zapada się pod ziemię. została mi tylko kawa,która stoi przede mną.
* nie mam nikogo na myśli.