Wpadłam na to już dawniej, że nie dość, że dostałam taki cudowny prezencik w formie tej monety to jeszcze pasuje do wcześniejszego prezenciku *hihi* Kocham Cię Kapeluszniku i dziękuję za ból głowy po szumach z laptopa głośniejszych od Twojego głosu i kalambury (mwahaha, wszyscy będziecie grać w kalambury!!!!) Jestem przeszczęśliwa, bo zostały w sumie trzydni i jedyne co się może zepsuć to autokar *PFU, PFU, PFU*
ja się tam nie mogę napatrzeć na to zdjęcie.
oilhairon