Naturalnie pierwszym abiturientem matury ustnej z wosu był Krecik, aby już nie spotkać jeżyka i dalej spokojnie grać w „Klanie” musiał jednak posiadać średnie wykształcenie, no a wszem i wobec wiadomo, że to serial o głębokiej tematyce społecznej, więc postawiono kremikowi warunek, że jeśli dalej chce panu Władkowi z dupy rodzyny wygrzebywać to musi mieć maturę z wiedzy o społeczeństwie. Tak, więc chcąc, nie chcąc Krecik udał się do pewnego małego, sympatycznego liceum, by stanąć przed Szacowną Komisją, matura odbywała się w Jego pomieszczeniu, a biurkiem siedział On i Roman:
-Proszę usiąść abituriencie Krecik.
-Oh joł, dzięki, już siadam.
-Powiedzcie nam Krecik, kim był wasz ojciec?
-Ale ja zdaję maturę z wiedzy o społeczeństwie, to nie jest „Familiada” i Karol Kurwa Strasburger.
-Nie cwaniakować Krecik, nie cwaniakować, kim był wasz stary?
-Dobra, kurwa, oh joł, był radzieckim szpiegiem w czeskich animowanych bajkach.
-Więc przyznajecie się Krecik, że współpracowaliście z wywiadem radzieckim?
-Tak, zawsze narzekałem ojcu na zjeba Jerzyka, a jego stary był w opozycji, chciał powstania związków zawodowych krasnoludków i innych kurw z animowanych czeskich filmów.
-Więc donosiłeś?
-Oh joł, też byście donosili na takich zjebów jak rodzina Jerzyków.
Nagle w Jego rękach pojawiła się poziomica i Krecik, mówiąc kolokwialnie, dostał w ryj, aż spadł z krzesła.
-O kurwa, oh joł, za co to?
-Za gówno, posądzasz Nas o to, że byśmy kablowali?
-Nie i chuj, przejęzyczyłem się. Dobra, dalej proszę, po południu mam nagranie w „Klanie”, Władek zjadł cały świąteczny sernik cioci Stasi i jest sporo rodzynków jego odbycie.
-Dobra, to mów nam Krecik czy podoba Ci się nasza konstytucja?
-Co ma się nie podobać, oh joł?
Znowu poziomica w ryj, znowu spad z krzesła na dupę, znowu powolne wstawanie…
-Kurwa nie jesteś za ochroną życia od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci?
-Kurwa, gdyby tego zapisu nie było w Czechach to zgwałcona przez stado słoni skinheadów stara Jerzyka nie musiałby go urodzić, dlatego tej poprawki nie popieram, podoba mi się tak jak jest, oh joł, żeby tacy, jak Jerzyk się rodzić nie musieli i żeby mnie wkurwiać nie musieli.
-Dobra Krecik, chujowych odpowiedzi udzieliłeś, ale jak na trzecie, ostatnie pytanie odpowiesz dobrze to zdasz i będziesz mógł lecieć na plan pograć nieco i pogrzebać przy rodzynach.
-Oh, joł, to ja już się bardzo postaram, obiecuję.
-Co sądzisz o zakazie palenia w naszym pięknym liceum i procedurach modułowych, które są karą za to?
-Z całym szacunkiem, ale to kurwa, najbardziej zjebane, co może być w szkole w ogóle, mogę stracić pracę, mogę już rodzynków nie wygrzebywać panu Władkowi, mogę znowu współpracować z Jerzykiem, ale PYSZNYCH NIE WYPRĘ SIĘ NIGDY. JA KRECIK I CHUJ !!!
-Chuj, odgadłeś Krecik tajne hasło matury, taka nowa forma amnestii, masz tu maturkę zdaną i wypierdalaj na plan.
-Oh joł, dzięki.
-Każdy inny…
-Wszyscy biali.
Tym razem jest happyend, więc cieszcie się, może na naszej maturze tez będą tajne hasła, które szczęśliwie odgadniemy? Wszak pyszne muszą zwyciężyć. I znowu, pamiętajcie komentując, że to tylko bajka i wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób czy zdarzeń jest jedynie dziełem przypadku, a komentarze próbujące tę historię umiejscowić w czasie i przestrzenie będą z całą bezwzględnością usuwane, ale naturalnie, dla Waszego dobra.
Good night and good luck.