Brak czasu na cokolwiek.
Wszystko sobie obok mnie przemija.
Żyję w jakimś totalnie innym świecie. Tu nie ma miejsca na zdrowie, miłość, chwile dla ciała i duszy, na jedzenie w restauracjach i spędzanie nocy w barach. Tu coś zupełnie innego ma wartość i znaczenie. I choć w ogóle nie narzekam, to napiłabym się czegoś mocnego.