Tydzień zleciał całkiem miło i szybko.
Dzisiejszy dzień budzi we mnie mieszane uczucia.
O mało, a nie spóżniłabym się do szkoły, banan na twarzy pojawił mi się na twarzy na WDŻ-nasz pociąg, potem wf: relaks i wypoczynek, śmiech z filmu do góry nogami i zabójcza rozmowa z Gruzi i Andzią, śmiechy z siostrą przed informatyką, przybycie pana W.W. na fizyce,opluty baton dla Kuśla, czy coś w tym rodzaju i oczywiście nasz mega angielski (mina Kasztana i inne)-bezcenne :D. Teraz słucham piosenki Irmy <3. Życzę udanego wypadu Karolinie i bandzie do... . Mam ochotę na wypad na jakieś mega zakupy :p
Pewna osoba zawiodła mnie na całej linii, ale mogę jej też podziękować, bo dzięki niej zrozumiałam co to fałszywa przyjażń.
Tak nieidealni, a zarazem totalnie perfekcyjni.
zdj. robione przez Wikę jeszcze z Białego...
kocham,kocham,i jeszcze mocniej kocham ludzi z tamtąd :*