wyszłam z domu w piątek, a wróciłam dzisiaj w nocy. coraz gorzej ze mną, coraz gorzej. ;)
ogólnie to weekend spędzony bardzo dobrze.
dzisiaj sobie byłam na praktykach AŻ dwie godziny, poszłam na chwile do Filipa, on sobie pojechał do pracy, a ja się spotkałam z Beatą. połaziłyśmy, Beata mi popsuła jeszcze bardziej moją samoocene, nazywając mnie ciągle grubasem. :( smuteczki troszkę.
jutro cały dzień spędze ze starymi ludźmi. BOJĘ SIĘ!
następnie czwartek spędze cały w collegu. super, super.
idę trochę zobaczyć co mam w moim pokoju i co można już wyrzucić, aby było tego mniej. dobry pomysł. jednak najpierw zjem! ;)
Kocham Cię!