Witajcie słoneczka :*
dzisiaj sobie troszkę odpuściłam, brat obiecał że pomoże mi ułożyć zbilansowaną dietę na 1300kcal.
Ta stojąca waga w miejscu demotywuje mnie coraz bardziej dlatego nie staję na wagę już.
Dopiero 8 kwietnia- w moje urodzinki. W piątek zamówiłam buty NB i mam nadzieję, że niedługo przyjdą ^^
W przyszłym tygodniu zakupy z braciszkiem, to jest to co kocham. Ja wybieram on płaci! Rodzeństwo idealne. hah ;p
Dzisiaj spotkała mnie miła niespodzianka. Trzy godziny przed końcem lekcji pisałam z K. on napisał, że musi iść bo jedzie do miasta,
a ja z pytaniem "odebrać mnie ze szkoły?" a on, że nie bo na trening to się pożegnałam ładnie.
Jak skończyła się ostatnia lekcja to wyszłam ze szkoły, patrzę w bramkę a tam K. więc pytam, co on tu robi, a on że miał mnie odebrać ze szkoły to jest.
Normalnie ucieszyłam się tak, jak jeszcze nigdy. W dodatku, kiedy ON jest obok nie potrafię być smutna,
na mojej twarzy cały czas widnieje szeroki uśmiech. Ten chłopak po prostu mnie uszczęsliwa. Później się zdarzył jeden incydent o którym wolałabym zapomnieć.
Jak mieliśmy się żegnać to przybił piątkę, żółwia i pstryknął mnie w nos mówiąc "jesteś moim ziomeczkiem".
Wiem, że za dużo sobie wyobrażam i w ogóle.. ale wiecie co? chyba się w nim zakochuję. a wiem, że to będzie miłość nieodwzajemniona. :c
chociaż czuję, że z nim mogłabym być szcześliwa bo dogaduje się z nim lepiej niż z innymi.
eh, przepraszam że Was zanudzam swoimi wypocinami ;)
chudego! ;*
śniadanie: płatki z mlekiem, monte 100g
II śniadanie: obwarzanek na pół z koleżanką, dwa gryzy bułki z sałatką, szynką i pomidorem
obiad: kanapka razowego z miodem, jabłko, jabłko+200g serka wiejskiego.
podwieczorek: jabłko, miseczka barszczu białego + kanapka razowego
kolacja: -