Cześć ;)
Więc postanowiłem zrobić Ci ostatniego włama tylko dlatego, że pozostałe zostaną usunięte. Chciałem się rozpisać ale czy mi to wyjdzie ? - nie mam pojęcia. Znów nie potrafimy ze sobą rozmawiać ale " DLACZEGO?! " Ja nie znam na to odpowiedzi ale może ty mi powiesz czemu się tak bardzo nie dogadujemy ? Tak znowu powtórka z rozrywki, nikt z nas nie dawał z siebie tyle co zazwyczaj. Dokładnie każdy miał wyjebane i jaki z tego morał ? Z dnia na dzień koniec. Mam kłamać, że jest dobrze i tak dalej skoro nie jest ? Nie wiem co tu dalej pisać może wkleję kawałek z starego wpisu co kiedyś dla Ciebie napisałem
Kochanie !
Wiem, że tutaj nie przebywasz i nie komentujesz i prawie nie wiesz o istnieniu tego BLOGA ale mam ci bardzo dużo do powiedzenia, chcesz wiedzieć co ?. Chciałbym tutaj napisać wszystko po kolei ale serio nie wiem od czego mam zacząć i czy nie zanudzę tutaj tych co czytają. Więc jeśli mam zacząć od początku to zacznę może od tego jak się ' poznaliśmy '. Większość twierdzi, że związki przez internet nie mają sensu, że takie związki po prostu nie istnieją. Rozumiem iż w tym przypadku w takim razie jesteśmy wyjątkami ponieważ mimo jakiś kłótni, które są normalne i jakiś rozstań to twierdzę iż całkiem dobrze nam się układa. Może dzieli nas prawie 350 km i nie możemy codziennie się spotkać, poprzytulać, pocałować ale na pewno według mnie jesteśmy najlepszym przykładem na to, że nie jest to niemożliwe i idzie z tym jakoś normalnie żyć. Oczywiście nie mogę się doczekać wakacji, twoich urodzin i tego jak do mnie przyjedziesz ale to już inna sprawa, która jest bardziej prywatna i nie powinienem o niej pisać haha. Pomijając to bardzo chciałbym Ci podziękować za to, że wytrzymujesz z takim kretynem jak ja, który często zachowuje się jak pięcioletnie dziecko, które nie posiada nic w głowie a przyznam się że często tak się zachowuje i przepraszam Cię za to bardzo mocno. Codziennie słyszę bynajmniej raz dziennie, że mnie kochasz i wiesz bardzo dobrze, że ja Ciebie też i mówiłem wielokrotnie iż bez Ciebie to nie wiem co bym zrobił - chyba bym zginął. Mam tylko wielką nadzieje, że na prawdę mnie kochasz i nie kłamiesz bo na pewno miło by mi nie było. Nie wiem jak ty to robisz, że wiesz kiedy jestem smutny i kiedy nie mówię Ci do końca całej prawdy. Może dowiem się kiedyś ?. Ale nie o to mi tutaj chodzi większość par, które są ze sobą tak no normalnie to nie doceniają tego, że ta druga osoba jest tak bardzo. Po prostu jest to dla nich coś zwykłego a sami traktują się wręcz jak koledzy z piaskownicy. Już nie raz to zauważyłem nie wiem może ty też kochanie? Pomyślałem, że zrobię Ci niespodziankę muszę tylko troszkę nad nią popracować i zobaczę jakie efekty z tego wyjdą. Jeśli stwierdzę, że nadaje się na pokazanie Tobie to obiecuję, że dostaniesz coś. Jeśli o mnie coś to wiem, że jestem nienormalny odwalając jakieś szopki i robiąc sobie krzywdę psychiczną jak i fizyczną a natomiast Tobie jak i innym tylko psychiczną. Również z tego powodu bardzo Cię przepraszam. A teraz to, że ja już po całości zawaliłem szkołę i wiem, że nie zdam to nie bierz przykładu ze mnie i weź się do nauki co Ci pozwolą przyjechać do mnie w te wakacje. Podsumowując chciałem napisać Ci tutaj po prostu, że nie znam seksowniejszej, ładniejszej, słodszej, kochanej, skromniejszej, zakompleksionej <3 i dużo by wymieniać dziewczyny ;* Troszkę się tutaj rozpisałem i sądzę, że i tak nie przeczytałaś po całości. Wiesz ja Ci powinienem jakiś medal, puchar czy coś dać z napisem " NAJWSPANIALSZA DZIEWCZYNA NA ŚWIECIE " ale kurde kartki, kleju i nożyczek tutaj nie mam by coś takiego zrobić haha. Ale obiecuję, że kiedyś zrobię <lol>. I się zdziwisz <3. A i nie lubię jak mówisz do mnie PYŚKU. Tak jak masz mówić to mów inaczej ale nie PYŚKU.
" JESTEŚ PIERWSZĄ OSOBĄ, KTÓRA POTRAFI ZAINSTALOWAĆ W CZŁOWIEKU SZCZĘŚCIE "