Pomyślałam, że znowu zaczne prowadzić pb. Hmm ile sie wydarzyło.
Poznałam Kubę było cudownie a coś we mnie pękło... jestem teraz sama, ale jest ok. Jasne bywają cięzkie dni, wieczory..
Lecz nie można się załamywać i myśleć, że życie jest bez sensu. Aj jeszcze troche tego optymizmu we mnie zostało :)
Mam cudownych, naprawde cudownych przyjaciół, których bardzo szanuje i doceniam. Z nimi moje życie jest prostsze.
Nie mogę się doczekac wakacji, gdyż przyjedzie do mnie moja Ania z krakowa, która jest dla mnie najcudowniejsza i jednyna ah!
Ola xxx