Fot.AleksandraS. Oddycham głęboko i zatracam się w poranku odzianym wspomnieniem o minionym wieczorze, w moich ramionach. Kilka moich sentencji w połączeniu z realizmem tego momentu tworzą wyjątkowy duet. Więc cóż ? Pozwalam się porwać do czasów kiedy emocjonalny sparing przegrywał ze mną. To dobrze, ciesze się. WIesz ? Marszałkowska 104/122 znów mnie kusi i zaprasza.
nieprzyzwoita dobroć.