śmieszy mnie że ludzie tak bardzo doszukują się detali, na siłe chcą znaleźć defekt w uporządkowanym choć dość chaotycznym świecie. Plączą się i kryją między sobą żeby okiełznać natłok myśli i wylew słów. Dobrze że świat na który trudno spojrzeć przez pryzmat, łatwo sobie ulepszyć. Czekam na efekty wczorajszej sesji ala' Monroe. Kochanie, wstań wreszcie.
wolność, dzisiaj, na zawsze.