Moj maly mateuszek rozwalil sobie raczke gdyz wlecial w szybe ktora na niego spadla i mial szyta reke ;/
Wczorajszy festyn zajebisty, poza 1 osoba ktora mnie wkurwila jak nigdy bo rodzenstu trzeba pomagac a nie jak to zrobila pewna osoba w calkiem odwrotny sposob.Pojebany czlowiek ! a ja okazalam sie bardzo zaangazowana w sprawe przyjaciolka ;pp a pozatym to w piatek jade z miskiem do Francjii i juz nie moge sie doczekac, powoli sie pakuje a dzis rano w Klaju a potem robilam z miskiem obiad u niego xd
Aha i bede chodzila na Boks ( chybaa )