Stwierdzam solidny brak zdjęć. Przydałoby się kiedy wyciągnąć kogoś na jakiś plener czy coś.
Weekend jak weekend fajny bo nie trzeba chodzić do szkoły... Jutro "większa kartkówka" z Wosu :( Kijowo... A we wtorek z fizyki. Coś jeszcze? Dosyć ponuro, wyczuwam dziwną pustkę w życiu, w sumie nie wiem czym spowodowaną. Za dużo myślenia chyba.... Jak to stwierdziłam ostatnio wracająć z Lili ze szkoły: chciałabym zapaść w sen zimowy i obudzić się na 2 wakacyjne miesiące, a potem z powrotem zasnąć. Tak było by chyba łatwiej.
Skończyłam czytać "Jutro" bo nie miałam nic innego. W sumie lepsze niż myślałam. Jutro będzie trzeba człapać do biblioteki po 2 i 3 część a potem resztę. Błagam, żeby były :) I tyle, jutro do szkoły :/ Głupia zmiana planu, czemu nie mogę mieć jutro 5 lekcji. Grrr .-.
Paa :)