"Przyjaciele są jak ciche anioły, podnoszą Cię kiedy twoje skrzydłą nagle zapominają jak latać..."
Taaak <3 Wielki powrót na photobloga. Superki, kto się cieszy? Tak wiem nikt .
No, w każdym bądź razie moja kochana Ola od paru dni męczy mnie o wrzucanie zdjęć na fbl... No to proszę masz zdjęcie, z notką lepiej teraz? :P
Dzisiejszy dzień... pospolity. Nic się nie wydarzyło co było by warte pisania tu czegokolwiek. Szkoła do 14:10 tak więc w miarę. Nie ogarniam pani z matmy... Czyli normalka :3
Aczkolwiek chciałam obu Wam podziękować przede wszystkim za to że... Aaa chwila nie napisałam do kogo piszę tak więc Wam czyli Oli i Lili że w ogóle jesteście i jako tako ze mną wytrzymujecie. Czasem mnie irytujecie, czasem nawet bardzo ale i tak Was uwielbiam :*
I to by było na tyle: raz lepiej, raz gorzej, jednym słowem życie. Dzisiaj już lecę :* Paaa <3
PS Zapomniałam jeszcze odpowiedzieć na pytanie Oli: Tak kocham taniec bo wtedy czuję że żyję, tylko czasami... po prostu chyba nie chcę żyć, bo nie chcę mi się jechać na tańce. Tak wiem. Pokręcone >.<