Z Beata na angielskim.
Mamy 4 dobre zdjecia i bardzo sie cieszymy.
Beata tak sprytnie pokombinowala z kam, mnie tak ladnie nie wyszlo.
Podobala mi sie ta lekcja. Taki spokoj.
Oczywiscie do czasu, bo w trakcie mojej gry w sapera [expert !] bylo duzo emocji.
Troche kiepsko mi poszlo. Ale to przez ta widownie, nie moglam sie skupic.
Nastepnym razem bede madra i wylacze sobie tablice ;p
Kiedy mysle jak sie wszystko w szkole wali to wydaje mi sie ze nawet nie mam po co tam chodzic.
U mnie w piorniku panuje mniejszy chaos oO
Bede wszystkim udawadniac jaka jestem radosna i pozytywnie nastawiona do wszystkiego.
I chce zeby bylo juz po egzaminach, ktorych i tak nie zdam.
Potrzebne mi wakacje, jestem zmeczona. Moze mexico.
Boje sie grypy, boje sie bardzo.
I nie rozmawiam juz z francuzem, za bardzo sie boje.
Panikapanika.
Juz potwierdzili ze jest w uk. Musimy wszystkim w szkole rozdac maseczki. Ale oni pewnie i tak nie beda nosic^^
Jeszcze troche i to bedzie wszedzie.
Ale wiadomo, wszystko bedzie ok^^
Dawno z nikim nie gadalam o postanowieniach na te ostatnie dni. ;p
W sumie to teraz nie wiem co bym zrobila. Pewnie spedzilabym je w Polsce.
<3 sercem <3 ;d
bo moi rodzice pewnie nawet wtedy by mnie nie puscili.
Ale to nie miejsce na takie przemyslenia. A do tego jakos dziwnie mi sie pisze o smierci,
raczej nie moj temat ;p
Nie wyrobilam sie z ksiazka. Jak to ja.
Magdo. Bylas wtedy ze mna, przyznaj ze nie wierzylas ze je oddam na czas;p
11'sta, czas sie obudzic oO
.
Ja sie pogubilam.