W drogę już czas, a czas pełen zmian.. nic dodać, nic ująć.
[po koncercie Kultu, pełna wrażeń, zupełnie nie do opisania (wrażenia biorące się niekoniecznie z samego miejsca, ale przekazu tych słów, w końcu usłyszanych na żywo.., typowy przykład spełniających się marzeń] :]
Podziękuję jak typowa "nastoletnia blogowiczka", wszystkim Wam którzy byliście ze mną w czasie Kortowiady 08.