Chciałoby się.

"Myślę sobie, że
Ta zima kiedyś musi minąć,
Zazieleni się,
Urośnie kilka drzew.
Niedojedzony chleb
W ustach zdąży się rozpłynąć,
A niedopity rum
Rozgrzeje jeszcze krew.

Zimny poniedziałek
Gorącą stanie się niedzielą,
To co nie pozmywane
Samo zmyje się.
Nieśmiały dotąd głos
Odezwie się jak dzwon w kościele,
A tego czego mało
Nie będzie wcale mniej.

Choć mało rozumiem,
A dzwony fałszywe
Coś mówi mi, że
Jeszcze wszystko będzie możliwe.

Nim stanie się tak
Jak gdyby nigdy nic nie było,
Nim stanie się tak
Jak gdyby nigdy nic..."

Potrzebuję wiosny. Jest prawie dobrze. Niech stopnieją śniegi, niech zaświeci słońce i niech minie dziewiętnaście dni. Tak bardzo kocham swoje życie. <3