Jest fajnie. Studiuje się, płytki się klei, podłogi układa, pije się, robi głupoty.
No właśnie. Głupoty. Wódka + ludzie = zło. Nauczyłam się, że nie mogę nie być pilnowana, bo to źle się kończy. Nie mówię już o sytuacji pt. "Jedno piwko", ale też o sytuacjach, kiedy nie potrafię przestać wyrażać swoich poglądów i obrażam nimi brzydali. Sorry, jakbyście byli ładni też byście tak uważali, jak ja ;)
Poetyka i filozofia, to najgorsze co może człowieka dotknąć o ósmej rano.
Amen. Czekam na cud.
PS musze mu podziękować, że pokazał mi prawdę