jutro szykuje się wspaniały dzień, kończę o 12.30 i mam mnóstwo planów!
czeka mnie batalia, gdzie mamy zjeść, a następnie dostanę obiecana sałatkę owocową <3
później przystań po raz pierwszy w tym roku! podjarka.
tak bardzo się ucieszyłam, gdy okazało się, że mój plan podoba się nie tylko mi :D
nie moge sie doczekaaaaaaaaaaaać.
z tą majówką słabo, mamy zaledwie kika dni na szaleństwo, potem Europa po przekątnej i znikasz.
40 godzin podóży dla 3 dniowego rejsu, podziwiam, ale ten Twój zaciesz - bezcenne.
ja posiedze w domku, pójde na biologię na Błoniach i może uda się ogarnąć wypad nad morze :)
na englishu zostalam mianowana panią prawniczką i wspaniałą jedyną taką.
ah nasz master S.
nie ma to jak myśleć, że długa przerwa jest 30 minutowa i wbić na yogofruty do galaxy.
hahahah, my tajniacy na fizyce, bo co to, spóźnic się 14 minut :D