rozmarzona?... tak...
marzę o tym czego nie mam i nigdy nie miałam...
5 dni...
do najbardziej samotnego dnia w roku.... Walentynki.....
po co jest to święto? zawsze chrzani wszystko...
Marzę o wakacjach... Boże żeby wreeszcie i nareszcie wyjechać...
Na mazuryyy...oj tego mi trzeba...
oglądać te cudowne zachody słońca...
one oglądane nawet w samotności są cudowne... no ale narazie moge tylko pomarzyć bo jeszcze tyle miesięcy do wakacji...
Staje sie coraz bardziej szczera... i to dla tych dla których nie powinnam...
Czemu??.... nie wiem
A zdjęcie staree... właśnie z wakacji...
Dlaczego inni mają to czego ja nie moge mieć?...
nigdy nie zrozumiem o co w tym wszystkim chodzi.
"nie umrzesz za mnie więc nie mów mi jak mam żyć"
Myslovitz- Lubiła tańczyć