Któreś hardcorowe.
Zbyt często dochodzę do momentu, że płaczę/krzyczę/wołam/myślę "DO CHOLERY, CO MAM ROBIĆ!?"
Taka nieporadna, a mój czas na naukę już dawno minął. Zresztą, ile razy można popełniać błędy niewiele z nich wyciągając. Chciałabym zrozumieć, dlaczego jeszcze nie potrafię się otrząsnąć czy ogarnąć lub choć trochę nie być tak chaotyczną. Wiem, że powinnam. Co, jeśli ja do tej pory bronię się rękami i nogami od tej śmiesznej dorosłości?
Tomasz Lewandowski - Jaka jesteś...
Proszę...