Troszkę czasu nie pisałam... z jednej strony brak czasu, z drugiej nie czułam potrzeby...A więc...troszkę się wydarzyło...a postanowiłam coś naskrobac, ponieważ kilka osób się o to upominało...:) Co aktualnie mnie trapi? Perspektywa, ze we wrześniu zarobię tyle co kot napłakał, bo wiadomo, dzień krótszy, jest chłodniej, więc mniej godzin...a od października pewnie kuroniówka, bo gdzie bym nie złożyła cv, to daja mi do zrozumienia, że nie mam dużych szans na zatrudnienie, ponieważ studiuję, więc potrzebowałabym wolnych weekendów...w moim przypadku 3!! w ciągu miesiąca!!Paranoja z tą szkoła...;/ Najbliższe 2-3 tyg spędzę w książkach, ponieważ 20.09 mam zaliczenie przedmiotu, na którym nie byłam na 1-szym podejściu, ponieważ byłam wtedy na wycieczce, tzn wróciłam na tyle późno, że nie zdążyłabym się ogarnąc... poza tym będę miała też poprawkę z Prawa Europejskiego, na którym nie byłam z czystego lenistwa wakacyjnego ;) Chyba sprzedam swojego escorta i kupię coś tańszego, na gaz... mam nadzieję, że troszkę podgonię swój budżet biżuterią teraz...:) Dziś znowu sprzedałam 2 komplety...w tym tyg już 5:) oby tak dalej:) W ubiegłym tyg byłam na urodzinach u Basi...i wydaje mi się, że jest szansa duża na poprawę naszych relacji, bo od 1,5 roku jakoś nasza przyjaźń była w fazie totalnego snu...mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda nam się ją rozbudzic na nowo...pogadalysmy sobie i mysle, ze będzie ok...pod warunkiem, że obie będziemy tego chciały...a myślę, że tak będzie...:) Co o tym myślisz Basiu? ;)
Faceci? Heh...ciężki do zrozumienia gatunek ludzki...nie do pojęcia w ogóle...sami nie wiedzą czego chca:( Niektórzy żyją w przekonaniu, że kobietę można kupic...!! Otóż nie!! Bynajmniej nie mnie...to, że kupi mi ktoś kwiatki, a nie poświęci mi czasu nie oznacza, że będę jego!! O nie!! Czasami mam wrażenie, że mam do czynienia z dużym dzieckiem. Co u ciebie -ja nie odpisuję bo nie mam czasu...CZemu nie odp -ja nie odpisuję bo nie mam kom przy sobie...Odp prosze i tak w kolko poki nie odpisze...Chciał się spotkac...znalazlam czas, a on co? Cisza...heh dupek cholerny jakiś...szkoda słów...tyle o Rafale...A Sławek...wszystko ładnie, pięknie...mydli oczy, spotkaliśmy się 2 razy...i co? I nic...kolejny, który nie potrafił zrozumiec, ze akurat miałam inne plany na weekendy i robił jakieś dziwne aluzje...ale loos...był spoko...pisaliśmy sobie i co? I koleżanka informuje mnie, że widziała go z jakąś lala na imprezie, a inna mi mówi, że był z jakąś na pizzy tam gdzie ona pracuje...gdzie sens, gdzie logika takiego układu? Heh...dałam sobie spokój z nim...O Arturze w ogóle nie powinnam wpsominac...to imię będzie przekleństwem...Facet jakiego nie życzę żadnej kobiecie!! Nie chce mi się o tej świni nawet pisac...!!Leczyłam się z tej miłości tyle czasu...a teraz gdy jestem gotowa na nowy związek trafiam na jakichś, którzy zupełnie do mnie nie pasują...Chciałabym zbyt wiele chcąc jedynie by był ktoś, kto kochał by mnie i ja bym go kochała?Chcąc aby był ktos kto pogada, albo wysłucha...przytuli, pocałuje...?Czy to takie złe, że chcę kochac i być kochana? Ciezko czasami samej...najgorsze są wieczory...
W domu różnie...atmosfera zależna od pogody chyba...z mamą wciąż po jakichś lekarzach jeżdzimy...to Katowice, to Iława...i jacyś różni nasi, nowomiejscy...każdy od czegoś innego...Mętlik...:( W listopadzie na 3 tyg mama wyjezdza do sanatorium do Świnoujścia, może ją tam podkurują troszkę, i będzie się lepiej czuła...najgorsze są te jej humory....nadopiekuńczośc...jakieś pretensje...nie lubie się z Nią kłócic...ostatnio cześciej po prostu się nie odzywam...pogada i przestanie...bo po co się kłócic? Eh, ale co zrobic...tak już będzie i tyle...;/Od niedawna zanosi się u mnie na ciekawą znajomosc...nie chcę zapeszac...;)Więc więcej nic nie napiszę
Mogę opisac Go jednym zdaniem:
.::To On ma w oczach jasne światła wszystkich wielkich miast::.
Czas pokaże...