Our world

Kwietniowe Cambridge, 2017
Nawet Anglikom wtedy nie śniła się taka wiosna. Było ciepło, było to szaleństwo, była magia.

I tak, mija mi jesień powoli. Czuje się nieco zmęczony tym rokiem. Naprostowałem większość spraw, ale wciąż coś nie daje spać spokojnie. Myślę o przyszłości. Chyba trochę za bardzo, bo i przez to tęsknię, jak chyba jeszcze nigdy do Ciebie i wyczekuję zimy.
Styczeń też przyniesie podróż. Zakupiłem już bilety lotnicze, żeby wyrwać się z życia na chwilę. Wyrwać się z rutyny dnia. Całe szczęście w tym tygodniu startuje też kolejny semestr hiszpańskiego. Będzie trochę bardziej zapchany czas. Będzie się coś działo. Życie wróci na właściwe tory. Wprowadzę je tam, a co!

Wiecie, że Nobla z Chemii dostał m.in. Pan o nazwisku Goodenough?
Ot taka ciekawostka.

I gdy zamykam oczy
w obrazach mych My
gdy wędrujemy
obłaskawieni ciepłem gwiazd
pod południowym niebem
wśród czerni nocy
gdy myśli przychodzą
gdy nadzieje tak wątłe
zmieniają się
w cudowną rzeczywistość
Ciebie i mnie
naszych ust i dłoni
naszych włosów i szyi
naszych palców i oczy
naszego ciepła
i naszych ciał

odpłyńmy.

Field Division - Hollow Body Weather

https://www.youtube.com/watch?v=I5eQI34ykTM

Odważ się

przełam strach

przed nieznanym

przed pięknem

życia