Wielki kanion, 2018.
Wczoraj byłem szczęśliwy. Jak to banalnie brzmi... Zupełnie jakby powiedzieć: jem obiad czy coś. A jednak.
Wczorajszy dzień dał mi wewnętrzny spokój i rozchmurzył po jednym zwykłym telefonie z życzeniami. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczyło. Dziękuję Ci.
Snuję też plany, na ten rok już niewielkie, ale na kolejne lata... Ogarnąłem życiowo parę spraw, życie wydaje się bardziej stabilne. Pomyślałem, że warto wyznaczyć sobie cel na najbliższe 5 lat i spróbować go zrealizować. Cel już mam. Nieco enigmatycznie ujmę to: przełamać kolejne granice. Najważniejsze to rozpocząć od tego żeby ruszyć się, przebywać częściej na zewnątrz i pozdobywać góry. Może kiedyś i Mont Blanc. Oczywiście nie za rok ani dwa. Nie czarujmy się. Brakuje mi przygotowania na takie eskapady. Zobaczymy co wyjdzie. Mam jednak motywację.
Przy okazji, zgłosiła się do mnie dziewczyna na photoblogu z pytaniem czy nie pomogę jej trochę. Zamieszczam zatem informację: https://www.photoblog.pl/kadryaparatki/175495464
Mamy święta, może to będzie inspiracją dla kogoś. Może warto się zastanowić nad 1%.
Nie mam dużego rozgłosu, ale spróbuję!
W jesiennym wietrze
w chmurze złotych liści
ukryta stoisz i wołasz mnie
szelest jednak nie pozwala mi
znaleźć Cię
i szukam wciąż
przed siebie i gdzieś w dal
bo za mną już czas
który straciłem wtedy
bezpowrotnie
a w nocną porę
wiatr ustaje pośród myśli
w księżycowej pełni
siadam pośrodku życia
i rozmawiam
ale słysząc Cię
kolejny raz
prawdziwie tak
dziękuję.
Blanco White - Nocturne - https://www.youtube.com/watch?v=GfG3m4WFrQg
20 CZERWCA 2021
20 PAŹDZIERNIKA 2019
10 WRZEŚNIA 2019
1 WRZEŚNIA 2019
7 SIERPNIA 2019
22 LIPCA 2019
9 MAJA 2019
19 KWIETNIA 2019
Wszystkie wpisy