Zazwyczaj w ciszy ukrywa się najwięcej słów..
Tak trochę inaczej tu. Coś pękło. Czuję potężne stężenie żalu i zawiedzenia. Bo przecież dane nam było tak wiele zrobić. A tu taki psikus. Choć oczekujemy rzeczy możliwych, za cholerę nie umiemy się za nie zabrać. Czemu? To pytanie zawsze wymagało odrobiny czasu. Ale nie jest najważniejsze. Lepiej zadac pytanie jak się zabrać za coś, co wiemy że w końcu musimy zrobić.I właśnie nad tym prace w toku. Tym razem nie dopuszczam do siebie ' Ba dum tss - sorrka zaś sie nie udało'.. Nie tym razem.