Przyszła jesień
Przyszło mi zwariować
Słyszę "kocham"
Zardzewiałe słowo
Zmiany, zmiany, zmiany...
Wrzosieje głowa
Brunatne słowa oblewam
żółcią oblewam rdzą
Jesiennego krwotoku nic już nie powstrzyma.
Czerwień kapie z parku na ulicę...
jesień żyly sobie rozcięła
i blednie z zimna,
jak śmiertelnie senna
Eunice...