ojj jak długo mnie tu nie było..
już śpieszę Wam z wytłumaczeniem mojej nieobecności..
po prostu ostatnio tyle się dzieje, że żeby ze wszystkim się wyrobić doba musiałaby mieć 48 godzin
studia, radio, czasami i praca to pochłania praktycznie cały mój czas..
a ostatnio jeszcze komputer odmówił posłuszeństwa, ale na szczeście jest już cały i zdrowy i zdjęcia są bezpieczne.
brakowało mi Was i photobloga, dlatego postaram się być tu częściej..
w miarę możliwości starałam się Was odwiedzać, ale i tak mam ogromne zaległości..
Trzymajcie się Kochani i dziękuję, że jesteście
a na zdjęciu : rynek w Bańskiej Bystrzycy (ciąg dalszy wspomnień z wyjazdu do Budapesztu)
zdjęcie na przekór zimie za oknem!
buziaki!