Najlepiej napić się, nawilić w cztery dupy i przyjść do Justynki...
A co tam...
Muszę w końcu sie opamiętać. Ale mam cholerną słabość NO~! ale nie wiem czy konkretnie do Ciebie...
Dzisiaj byłam na spływie, woda najwyżej 12 stopni,
a ja sie tam kąpałam. A co mi zależy i tak byłam mokra więc...
2 razy wywrócił się kajak, na kanale!
HAHHA.
WIna = zbyt duże obciążenie.
Najlepsze i tak było płynięcie w trójkę w dwuosobowym kajaku
przez centrum Fojutowa,
gdzie wszyscy sie na nas patrzą jak na głupich.
Nigdy nie zapomnę tego spływu.
heheszka!
Dzięki chłopaki!
Lofciam!