Uśmiech to pół pocałunku. Twój uśmiech, wplątany w moje myśli. Dni, co tak intensywnie pachną uśmiechem... Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, bo nigdy nie wiesz kto może się zakochać w Twoim uśmiechu. Twój uśmiech uzależnia, jak nic na tej ziemi. I tylko Twój uśmiech pcha mnie do przodu. Na brzegu rzeki, tylko tam mogłam wspominać jego najwspanialszy uśmiech, był najlepszy. Z najbardziej sztucznym uśmiechem na świecie spojrzałam i powiedziałam : - Jak ślicznie razem wyglądacie. Uprzejme spojrzenie i uśmiech znaczy często więcej, niż udana rozmowa. Uwielbiam takie dni. Sam na sam z Tobą. Z Twoim uśmiechem. Takiego Cię chcę. Dzięki Tobie uśmiecham się do ekranu telefonu w drodze na przystanek, do szkoły, do domu. A ludzie tak dziwnie się patrzą. Jakby uśmiech był czymś niecodziennym. A na deser proponuję lody z chmur, posypkę ze słońca i Twój uśmiech do kawy. Nie mam sił już więcej prosić o Twój uśmiech, w końcu nie tylko Twój jest tak czarujący. Brakowało jej jego obecności, jego słodkiego uśmiechu... pomimo tego, że nigdy nie był jej.