photoblog.pl
Załóż konto

Londyn, 12.11.2022 

The piano is not firewood yet.

Jestem powodowany strachem tego, że ktoś skomentuje mój wpis: po co to piszesz? Po co mi twoje zdanie? Zamknij się!

Czy możliwe jest, że spowodowane jest to wpisem o paradoksie (sic! nigdy nie miałem pojęcia jak tego używać, podobnie jak średnika) homoseksualizmu, który wstawiłem na demotywatory i dostał się na główną. Tam profil przekierowywał użytkowników linkiem na mojego photobloga. Wylała się wtedy na mnie fala hejtu, która do dziś wisi w komentarzach. To jakoś niefortunnie zbiegło się z moimi urodzinami. Ponad dziesięć lat temu. Pośród komentarzy, zalewających wrzątkiem nienawiści, jest także mnóstwo słów krzepiących siłą, tą samą która każe podnieść się cielęciu zaraz po urodzeniu. A ja? Dwadzieścia siedem lat na świecie i czasem nie wiem jak się podnieść z łóżka. Wtedy po tej fali komentarzy nie złamałem się. Pisałem kolejne lata. Z czasem jednak przelewając więcej myśli na papier zastępując stukanie klawiatury szelestem papieru. Pisanie do szuflady, a raczej do plecaka, bo to tam zawsze wkładałem swój pamiętnik, stalo się to naturalniejsze, bo do zeszytu miałem dostęp jak dziś do smartfona. A żeby dodać wpis, trzeba było siedzieć przed komputerem. Kiedyś dużo mniej czasu spędzałem przed ekranami. Cielaki też nie patrzą na ekrany. Być może to jest rozwiązanie zagadnienia szybkiego podnoszenia się po narodzinach i utzymywanie się na nogach. 

Do dziś na tego właśnie bloga od czasu do czasu wchodzi w zupełnie przypadkowy niezwiązany z dodanym postem dzień wchodzi trzydzieści osób. Nie wiem kto to. Domyślam się, że to prawdziwi ludzie, a nie boty, bo z całym szacunkiem dla Photobloga, ale boty tu chyba nie mają racji bytu. A może? Może to, co teraz czytacie jest pisane przez bota? AI, sztuczna inteligentniejsza od człowieka inteligencja. Nigdy w to nie uwierzę. Wyuoczone doświadczenia nie są tym samym, co doświadczanie tych doświadczeń. To tak jak z żartami sytuacyjnymi trzeba tam być. Tak zwane geograficzne żarty. Jak mój język geograficzny wzór. Co jakiś czas inny. Czasem pokazuje wykwitem Madagaskar, a kiedy indziej Australię. Trochę się tego wstydzę, ale to nie jest powiązane z żadną infekcją. Taki jestem. Słowami Gagi: I was born this way. 

Tak więc, biorąc pod uwagę, że ten blog ma jeszcze jakąś oglądalność, a z wielką chęcia będę pisał nawet choćby dla jednej osoby! (Gdyby te kliknięcia miały być na przykład uzbierane przez jedną osobę, któa przez przypadek ustawiła sobie mojego bloga jako stronę startową w Internet Explorer mojego bloga i nie wie jak to zmienić). Wątpię, że to hejterzy nienawidziciele bo ci nie są długodystansowcami, szybko im się kończy para i idą się nawdychać innych paliw. 

Poza tym nienawidziciele na pewno coś by tu napisali, uszypnęliby, pobodli, może nawet miło, sarkastycznie, ironicznie. Pół żartem pół serio, some like it hot. Łapię się sam od niedawna za palce szybko przewijające dalej skrolujące po obejrzeniu czegoś fajnego. Nie daję lajka (bo po inflacji instagramowej one takie wartościowe), nie piszę komentarza. Myślę tylko super kontent, dużo lajków, ta osoba wie, że jest fajna. A może dzisiaj nie jest tego aż tak pewna? A może to, co z ciebie wypłynie przeczyta z otwartymi ustami i łzami w oczach, i będzie to pamiętać jeszcze przez dwa dni? To dzisiaj długo.

Długi wpis, na pewno na więcej niż piętnaście sekund. Nieistotne. Mam to gdzieś. I have it in something. Jak pięknie, że mamy język polski. Zawsze chciałem, żeby "Język Polski" pisało się wielkimi literami, bo on pod tymi małymi się kryje i ukrywa nieśmiało swoją siłę, swoje mięśnie i ścięgnięgnięta. Capital letter. Kapitalny pomysł.

Do brzegu, kapitanie!

To dla was piszę teraz. Dla tych, którzy to przeczytali. Nieważne skąd, nieważne dokąd, nieważne gdzie i na czyim sprzęcie. Może przez chwilę wydawało wam się, że czytacie Tokarczuk. Albo wyrwie wam się w następnej rozmowie: czytam Bernasiaka. Też przeczytaj, dopóki jego książki nie kosztują czterdziesi dziewięć złotych. 

To dla ciebie piszę i dziękuję!

 

Nie skończyłem jakiegoś wątku? Dokończę następnym razem.

P.S Bardzo krótkie tu te wpisy mogą być.

Dodane 12 LISTOPADA 2022
617
Photoblog.PRO explsp kapitalne
11/05/2023 4:14:19
~vnm Twoje książki kupię choćby i za tysiące !
13/11/2022 0:36:00

Informacje o creativeideas


Inni zdjęcia: Bocian czarny slaw300;) milionvoicesinmysoulSomething new... mattdataLasoterapia chasienka1482 akcentova.... sweeeeeettt:) nacka89cwaJuż za tobą tęsknie bluebird11synek nacka89cwaJa nacka89cwa