Dr House: Witajcie, chorzy ludzie oraz ich bliscy!
Oszczędzając czas i unikając w przyszłości nudnych rozmów,
jestem doktor Gregory House, możecie mówić mi Gregg.
Jestem jednym z trzech lekarzy pracujących w przychodni dziś rano.
Dr Cuddy: Krótko, słodko, bierz karty.
Dr House: Ten promyk słońca to doktor Cuddy - prowadzi cały ten szpital, więc, niefortunnie, jest zbyt zajęta, by zająć się wami.
Jestem specjalistą w dziedzinie diagnostyki z podwójną specjalizacją z chorób zakaźnych i nefrologii.
Jestem także jedynym lekarzem zatrudnionym w tej przychodni wbrew swojej własnej woli.
To prawda, co? Ale nie martwcie się, ponieważ większość z was wyleczyłaby małpa z fiolką ibuprofenu.
Skoro o tym mowa, jeśli będziecie szczególnie denerwujący możecie zobaczyć, jak sięgam po to.
To jest vicodin. Jest mój. Wy go nie dostaniecie.
I nie, nie mam problemu ze zwalczaniem bólu, mam problem z bólem.
Ale kto wie? Może się mylę. Może jestem zbyt naćpany by to wiedzieć.
Więc kto chce do mnie?